Przez pierwszą połowę filmu nic się nie dzieje, a przez kolejną dzieją się rzeczy zupełnie niestraszne. Sama końcówka zdaje się trochę ratować tę produkcję, ale nie na tyle jednak, by dać jej więcej niż dwie gwiazdki. Lepiej nie tracić na to czasu.
Jak ty wolisz piłpaf zamiast atmosfery strachu to lepiej się nie wypowiadaj. Oglądnij sobie martwice mózgu albo spagetti western czy z horrorów piątek 13-go.
"Martwicę mózgu" widziałem, jak ty jeszcze w pieluchy robiłeś. Wiedziałem też już wtedy, że pisze się "obejrzyj", a nie "oglądnij"...