Nie wiem jak oceniac takie horrory. Powielaja schematy, sa dosc przewidywalne, nie sa zbyt ambitne czy madre. Zostaje wiec strona techniczna, montazowa, no i klimat. Oraz podstawowe kryterium w przypadku horroru: "straszy" albo nie.
Ten film zostal niezle zmontowany, niezle zagrany i choc nie uniknal glupot to "trzymal w napieciu" do konca.

Tradycyjnie , jak w większości tego typu horrorów ( czyli o przygodach jakiejś grupki ludków z własnej woli pakujących się do budynku nawiedzonego przez duchy , zombie lub mordercę-maniaka ) znajdziemy parę debilizmów , mnie najbardziej wkurzało zachowanie dziennikarki . Zesr...na ze strachu , ale nie - pcha się tam , gdzie jej nie chcą , i w ogóle denerwuje ...Ale plusem tego filmu jest miejsce w którym się on dzieje - obiekt kojarzący się z gułagiem , dzięki temu współczuje się ofiarom systemu , oraz nabiera on dodatkowej głębi i sensu , oczywiście dla tych , którzy choć trochę liznęli historii . W każdym razie nie było to straszenie dla samego straszenia ...