Gruba baba jedzie rowerem, zimą, przez las, slalomem, z dzieckiem na ręku. Wywraca się i karmi dziecko piersią leząc w śniegu, w rowie... A jeżeli Polska jest jak ta baba na rowerze a polscy reżyserzy niczym arabscy terroryści kradną jej mleko?
2/10
Zastanawiające jest to że główny bohater nawet nie zajrzał do torby od razu przysssał się do cyca.
Dziwne że nie zjadł tego dziecka, przecież amerykanie zrobili z niego zwierze tymi nieludzkimi torturami.
ogólnie strasznie wybredny, jelonka miał na celowniku to nie, bo on smakosz ryb xD
Bo ten arab to mistrz zimowego survivalu. Potrafi znaleźć mrowisko, ale przeszukiwać siatki już nie.