tak naprawde jakos wiele sobie po tym filmie nie obiecywalem ale musze powiedziec ze wywarl na mnie spore wrazenie
gosciu z iraku laduje w miejscu o ktorym nigdy zapewne nie slyszalem, w sumie to pewnie nawet nie wie gdzie jest i gdzie sie kieruje, zapewne nigdy nie widzial nawet sniegu i zywi sie kora z drzew i mrowkami, przez caly film zastanawialem sie co sam bym zrobil gdybm byl w jego sytuacji
Bardzo nie wymagającym widzem jesteś skoro rewelacją jest dla ciebie film po którym zastanawiasz się czy jadłbyś mrówki albo korę z drzew. Film jest nudny i beznadziejny. Oczywiście trailer jak to bywa w tego typu produkcjach zachęcający, jednak sam film to totalne dno. Facet biega sobie po lesie z pistoletem, zabijając przypadkowych ludzi by na końcu dorwać się do cyca i wyssać mleko - to krótkie streszczenie tego słabego filmu.
Watpie zebys mial kompetencje mogaca stwierdzic czy jestem wymagajacy czy nie. Jedni lubia taki film a inni street figtera, dobieraj lepiej filmy do swoich wymagan to nie bedziesz tracil zbednego czasu :)
nie przypominam sobie momentu w którym powiedziane było gdzie rozgrywa się akcja, w każdym razie narodowość głównej postaci ma drugoplanowe znaczenie
kobieta w niebieskiej burce powinna ci dać rozwiązanie gdzie była akcja,,w iraku nie musiały nosić a w afganistanie jak najbardziej
To akurat najmniej wazne zeby sie klocic skad jest koles, Irak, Afganistan, a może Kuwejt. Chodzi o pokazanie problemu ogólnie w tym regionie. O uniwersalizm. Także o problem społeczny dyskusji między społeczenstwami za pomocą "demokracji w pigułce" (ołowiane kulki). O pokazanie wyobcowania człowieka.
Nie ważne Irak, Afganistan. Fakt, że wojny miedzy cywilizacjami sa były i będą, ale podobno żyjemy w cywilizowanym i demokratycznym społeczeństwie...
Film słaby... godzina biegania po lesie... Mogło by być inaczej gdyby były ukazane jakieś emocje,uczucia,przeżycia..a z każdą minutą film mnie odrzucał, zabijanie przypadkowych ludzi i to spijanie mleka z karmiącej matki...;/ Początek niezły, później już tylko coraz gorzej ... Nie polecam
Nie, to tu nie chodzi o to... Słaba gra aktorów to jedno,drugie to żenujące polskie cytaty( jak jakiś dubbing) ... Co Cię zaimponowało w tym filmie? to co byś zrobił na jego miejscu? To chyba normalne,każdy chciałbym przeżyć ... o tym,też mówi sama nazwa filmu. Dla jednych może być nudne ciągłe bieganie po lesie,mi o to nie chodzi. Nie jestem zwolennikiem filmów akcji,oglądam każde gatunki. Główny bohater bez uczuć,biegł przed siebie i tyle. Ostatnio oglądałem 127 hours z Jamsem Franco w roli głównej... James zagrał po mistrzowsku swoją rolę, oglądało się z zaciekawieniem mimo,że prawie cały film dział się w jednym miejscu(między skałami)... Także jeśli fascynują Cię filmy gdzie główny bohater jada mrówki,nie wie gdzie jest i po prostu biegnie to ok,Twoja sprawa. Film jest słaby , nic dodać nic ująć.
No moja sprawa mi się podobał i dla mnie jest dobry, wciągnął mnie i nie zrobiłem sobie z niego serialu, Tobie się nie podobał trudno spodobają Ci się inne. 127 godzin mi się za to średnio podobał i z góry wiedziałem że obetnie sobie rękę i skończy się happy endem, zresztą to trochę inne filmy nie sądzisz, jedyną cechą która je łączy jej sens przetrwania w ciężkich warunkach, a takich jest dużo, nawet rambo chce przetrwać... do 127 godzin mozna bardziej porównać buried a nie EK
Ja nie porównałem go do 127 hours,bo porównanie go z tym filmem było by jak porównanie Mroczka do De Niro- czyli przepaść. No masz rację,pogrzebany i 127 godzin można porównać pod względem akcji,a raczej jej miejsca( czyli w bez ruchu)... Ale rozmawiamy tutaj o Essential Killing... Zakończenie filmu było denne, jak cały film... Byle do przodu... No i w zakończeniu bohater pojechał na koniu byle dalej,co się z nim stało to nikt nie wie... Cały film był bardzo nie przemyślany, Polska ukazana w złym świetle, żołnierza słabsi niż cywile( akcja w której to nasz uciekinier zdobywa broń i zabija ich)... Całym film jest wielkim znakiem zapytania,co chciał nam przekazać reżyser? Każdy by walczył o przetrwanie, tylko można było to ukazać w dużo lepszych barwach... Nasz zbieg również posiada strasznie dużo szczęścia, spada z dość dużej góry,wychodzi bez szwanku, wpada do mroźnego jeziorka, trafia na pułapkę dla zwierzyny ( noga za minutę w pełni sprawna) .. Tak jak napisałem,byle do przodu... ;)
Gosciu zrozum nie kazdemu musza podobac sie te same filmy, nie jestes wyrocznia filmowa, ze dla ciebie to jest denne to nie znaczy ze kazdy musi sie z toba zgadzac, i juz tak tego 127 godzin nie wychwalaj bo sa setki innych lepszych filmow ktore mozna by prownac do slawy de niro...
nie wychwalam 127 godzin więc nie wmawiaj mi nic ;) Jest masa lepszych filmów niż 127 godzin,który według mnie jest dobrym filmem. Nawiązaliśmy rozmowę o tych dwóch filmach więc pisałem jak jest, chyba nie czytasz ze zrozumieniem? nigdzie także,nie napisałem,że każdy ma się ze mną zgadzać,przeciwnie;) Ale Twoje słowa: film rewelacyjny... Są wprost śmieszne...;) Oglądałeś kiedyś rewelacyjny film? Używasz wielu słów których znaczenia nie znasz. Każdy ma swoje zdanie,każdy lubi co lubi. Po prostu piszę całą prawdę na temat tego filmu. Nikomu nie piszę,żeby się ze mną zgadzał,tak jak Ty oceniam go. Tylko różnica jest taka,że oceniam go trzeźwo,czego Ty nie robisz. Według Ciebie zjadanie mrówek i ciągła droga przed siebie to coś pięknego,nadzwyczajnego... no to sorry,ale to najgłupsze stwierdzenie. Film jest słaby i tyle.
Na wstepie chcialbym cie przeprosic swojego czasu duzo siedzialem w internecie i prowadzilem sporo dyskusji ale od jakiegos czasu wypadlem z obiegu, pamietam za to te wszystkie swietne teksty ktore kraza prawie przy kazdej dluzszej dyskusji na filmwebie i nie tylko typu: "chyba nie czytasz ze zrozumieniem" "uzywasz slow ktorych znaczenia nie znasz" to takie "wytrwatne" teksty ktore przewijaja sie w kazdej inteligentnej rozmowie, dlatego jak przeczytalem czesc twojej wypowiedzi to sie troche usmiechnelem, to takie uniwersalne sposoby przedstawienia swoich racji po ktorych kazdy czuje sie lepiej i moze sobie powiedziec ale mu dowalilem teraz jestem madry !:)
w sumie to klade sie spac i juz dosyc czasu zmarnowalem na dyskusje bezsensowna, lepiej bylo sobie ogladnac jakis film zamiast tracic czas na glupoty
porownales klase 127 godzin do zywej legendy jaka jest de niro dlatego uznalem ze go wychwalasz, skoro to film jakich sa setki to trzeba bylo napisac et=mroczek 127h=austin, aktor jakich setki czy tysiace
do reszty mi sie nie chce odpisywac, przyznaje ci racje krytykiem jestes wybitnym, cala twoje trzezwe racje napewno pociagna za toba grupe fanow wielbiacych twoje madre zdanie i nigdy nie obejzysz juz filmu tak slabego w ktorym bedzie tyle sniegu, tego ci zycze
REWELACJA HAH
I znowu przekręcasz;) Nie porównałem 127 godzin do De Niro, jak można porównać Aktora z filmem? Głupota. Jakich miałem użyć słów? skoro prawdą jest,że nie uważnie czytasz twierdząć,że porównuje aktora do filmu ;) Napisałem,że porównanie Essential Killing do 127 godzin jest chore,bo jest to przepaść między nimi tak samo jak przepaść między De Niro a Mroczkiem,teraz kminisz? Wysuwasz byle argumenty, że posługuję się słownictwem jak każdy tutaj... Zastanawiam się jakie było by trafniejsze stwierdzenie ale nie ważne . Krytykiem filmowym nie jestem,nie mam zamiaru być, na tym trzeba się znać. Strona Filmweb jest do wygłaszania własnych opinii na temat filmów i prowadzenia konwersacji na ich temat. Według Ciebie ten marny film jest rewelacją- ok;) Według mnie to po prostu słaby film,nie mówię,że czas stracony... Po prostu nie rozumiem geniuszu tego filmu, Ty widocznie znalazłeś tam pozytywne cechy(zjadanie mrówek,ssanie piersi,zabijanie przypadkowych osób,jedzenie kory...) ... Irytują mnie stwierdzenia typu film jest rewelacyjny... Miałbym to gdzieś gdybyś napisał tak na temat filmu ,który zasługuje na takie opinie ... Filmy jest słaby i tyle. Nie raz obejrzę film gdzie jest mnóstwo śniegu;) co to ma do rzeczy? Napisałeś to z powodu? nie wspomniałem nigdzie o warunkach atmosferycznych panujących w filmie ;)
Dokładnie,że można;) Czekasz na więcej? nie rozumiem. Chcesz bym więcej podawał argumentów za tym,że film jest słaby?
Whatever... Tylko po co kontynuowac, czas jest cenny a przyjemnosc z tego marna. Zadne z twoich argumentow nie sa wstanie zmienic mojej oceny tego filmu wiec twoje wypociny nie maja zadnego tutaj znaczenia, a mi nie zalezy zebys zmienil swoja wiec dyskusa ta nie ma najmniejszego sensu i proponuje ogladac dalej filmy bardziej odpowiadajace twoim wymaganiom
Czas cenny? pisząc tutaj myślisz aż tak długo na treścią swoich wypowiedzi? Essential Killing jest Twoim rewelacyjnym filmem,gratuluje ;)
Napisalem ze duzo czasu trace? Kazda sekunda jest wazna, teraz stracilem kilka kolejnych... Na co? Medalu ani kasy z tego nie mam wiec zabawa tez marna a dyskutowac o filmach lubie bardziej ze znajomymi realnymi niz internetowymi trolami, wiec milej zabawy bo ja tu zadnej nie widze:P
Ale co tam stracilem kilka kolejnych i przeczytalem twoj opis "Wieczór kawalerski 2: Ostatnie kuszenie", to dopiero niesamowity film!
Jeśli ktoś pisze, że Vincent Gallo w tym filmie zagrał słabo nie ma pojęcia zupełnie o aktorstwie. Może to nie była oscarowa rola, ale bardzo dobra.
Podniecasz się byle filmem;) luknij datę postu o wieczorze kawalerskim ;) Dla mnie film porażka tak jak i Ty;) Dużo jest tutaj takich opinii;) Zjadanie mrówek,coś pięknego;)
Mówię o aktorstwie idioto. Co do filmu też niczego sobie. Jeśli na czymś się nie znasz to się nie wypowiadaj gównojadku :)
I patrze cipo do kogo napisałem,post był do marlboro ;) Dobra czym Cię zachwyciło aktorstwo ? Bieganiem po lesie? zero dialogów? No tak, dla Ciebie film z lektorem to coś trudnego do zgryzienia,a co dopiero z napisami ;)
Kultury dresie. Tupac Cię tego nauczył? O co Ci chodzi film z lektorem czy z napisami? Zboczyłeś z tematu cepie. Dialogi nie są potrzebne, aby zobaczyć dany poziom aktorstwa. Patrz na mimikę, jakie emocje aktor nam dostarcza. Jeśli tego nie zauważyłeś musisz prędko udać się do okulisty, a może Tupac Cię nawróci? YO YO YO.
Ciebie nikt nie nawróci;) Film jest zupełnie pozbawiony dialogów "cepie" ;) Kultury? Do takiego gnojka?:) nie bądź śmieszny;) Wielki znawaca ;D Człowieku, nasz bohater był prawie ciągle w ruchu, zmęczenie,strach, nie wiedza gdzie jest. to wszystkie cechy które pokazywał gburze;) Radzę Ci obejrzeć coś dobrego,bo za bardzo się podniecasz byle czym,dosłownie;)
film miał wzbudzić współczucie dla islamistów,
a wywołał współczucie dla zestarzałego reżysera,i taka prawda;) Co w filmie baranie dobrego? nielogiczne sytuacje? Nasz bohater brnię do przodu niczym terminator? (drzewo które go przygniata, pułapka dla zwierzyny;) .Człowieku a sytuacja w której odebrał broń żołnierzowi? kpina !:)
Jakie emocje dostarcza nam aktor? Hmm, no więc tak. Ja również, podobnie jak Wiltord, nie mam pojęcia co autor filmu (reżyser? producent? scenarzysta?) chciał nam przekazać. Właśnie jestem po projekcji filmu i powiem szczerze, że jestem zawiedziona, rozżalona, przede wszystkim jednak zdegustowana. Do tej pory kibicowałam Afgańczykom, byłam przeciwna tajnym więzieniom CIA umieszczonym w Polsce w Starych Kiejkutach. Jednak po obejrzeniu tego dzieła to już sama nie wiem. (Choć oczywiście wiem, jeden marny film mojego przekonania nie zmieni :P)
Ale do rzeczy. W pierwszym zdaniu recenzji filmu autor pisze, że nie wiemy kim jest bohater, "nie wiemy, czy jest bojownikiem Al-Kaidy, czy niewinnym człowiekiem, który znalazł się w niewłaściwym miejscu, w niewłaściwym czasie." No hello, wiemy doskonale, wszak w pierwszej scenie filmu zabija on jednego żołnierza amerykańskiego oraz dwóch przedsiębiorców budowlanych. Później mamy szereg niedociągnięć: w chwili wypadku żołnierze nie sprawdzają od razu stanu jeńców: kto jest, kogo brakuje - dlatego naszemu bohaterowi udało się zbiec. Później zabija on żołnierzy - co jest w sumie ok, bo jest wojna, ale zabija także przypadkowych ludzi, co już ok nie jest jak dla mnie i nie budzi takie zachowanie mojej sympatii dla bohatera. Cały szereg zdarzeń: upadki z wysokości, pływanie w lodowatym przeręblu, spanie na mrozie... Normalny człowiek już dawno umarłby ze zwykłego wychłodzenia organizmu, już pomijając rany jakie on odniósł.
Zatem, reasumując, film nie podobał mi się z dwóch powodów:
1) brak logiki w scenariuszu, czynienie z bohatera niezniszczalnym
2) nachalna obrona interwencji wojennej USA w Afganistanie, jak i istnienia tajnych więzień w Starych Kiejkutach w Polsce oraz w Rumunii.
Podobała mi się:
1)narracja,
2)zdjęcia,
3)bezdialogowe prowadzenie opowieści,
4)rola Vincenta - owszem, przyznaję - koncertowo zagrał to, co reżyser mu nakazał, mimo, że ze scenariuszem się nie zgadzam :D Tak jest moja opinia.
stary nie wypowiadaj się na temat gry aktorów proszę ! Wierz mi wychowuję się od dziecka na filmach i teatrze i rola Vincenta to po prostu mistrzostwo. Jeżeli możesz wróć do swojego Tupaca i nie zniechęcaj ludzi do tego świetnego filmu, bo nie sądzę żebyś miał jakiekolwiek kompetencje. Nawet nie mam ochoty wyprowadzać Cię z błedu w jakim pozostajesz i jestem pod wrażeniem, że marlboro_boy chciało się kogoś takiego nawracać...
Zbyncom,udzielał Ci ktoś głosu wielki znawco?:) Mam gdzieś Twojego Vincenta. Tupac nie jest mój.Ale jeśli nawiązałeś do niego to powinieneś wiedzieć,że Tupac jest królem rapu tak samo jak królem aktorska Al Pacino Czy De niro ;) Ale nie Ty się wychowywałeś na teatrze,to wracaj tam gdzie się wychowałeś pajacu ;)
zbyncom no wiesz co ja go nawaracać niechciałem, napisalem o tym juz wczesniej, jestem raczej za tym zeby nie zasmiecac sal kinowych, drazni mnie fakt ze prosci ludzi chodza na lepsze filmy pozniej ich nie rozumieja albo smieja sie z kwesti niesmiesznych itp takze ludzie ktorzy lubia film typu wieczor kawalerski (bylem juz na kilku i jakos nie podnieca mnie striptiz przez ekran, ale kto co lubi), nie warto nawet przekonywac niech sobie chodza na setp upa w 3d i bedzie dobrze, z drugiej strony rozumiem ze jesli kolega wiltord byl na filmie w kinie i wydal 13zl czyli kiesznkowe od rodzicow i teraz postuje to moze byc niezadowolony, a tak na marginesie to twoj 2pac wyglada na tym zdjeciu jak taki mily pan z wiezienia oddajacy innym kolega przyslugi jak spadnie mydelko :) stracilem znow kilka minut ale chcialem byc mily :P
Wiesz kim był Tupac człowieku? Że Ty ciągle od rodziców bierzesz pieniądze to co mam poradzić? Oglądam każde gatunki, nie uzależniam się,nie podniecam jak Ty "byle czym'' . Jeśli nie wiesz kim był Tupac to zamilcz,bo się ośmieszasz. Prosci ludzie? Czyli Ty uwazasz siebie za kogos z wyzszej polki? ;D Troche samokrytyki człowieku. Twoj opis filmu jest genialny, Cudowny!:) Według mnie w jego sytuacji jednak popełnił byś samobójstwo,bo jesteś słabym człowiekiem, na zdjęciu u Ciebie widać trola moża 20pare lat,a zachowuje się jak gnojek ;)
Wiem człowieku hah Yoł Yoł, tylko kiepskie zdjecie wybrałeś, wyglada tutaj jak meska prostytutka, trzeba bylo wybrać thug angel ale zreszta o 2pacu podniecaj sie w temacie 2pac resurrection albo draz temat z fanami notoriusa w ich filmie. Zreszta ja sie siebie nie wstydze, wole dac swoje zdjecie niz jak dziecko podniecac sie "idolem". Kazdy wiek ma swoje prawa wiec nie smieje sie z ciebie, ale watpie zebys byl chociaz osoba dorosla.
Po za tym 2pac zyje wygrzewa sie na bahamach a w trumie jest jego brat blizniak, znajomy mika tysona :P
I kultury troche jak chcesz wypowiadac swoje racje bo w ostatnich postach to wyglada jakby ci cisnienie podskoczylo, co wszystkich twoich przeciwnikow zapewne rozsmiesza jeszcze bardziej :)
Nie obchodzi mnie w co wątpisz a w co nie ;) Zdjęcie może być Twojego ojca,nie wiem ;) Męska prostytuka mówisz? a patrzyłeś w lustro? poświęć tą godzinę może na siłownię,jakiś wygląd facet musi mieć,no ale fakt,chudzi są w sam raz dla kolesi,nie?... Także jak ty wyglądasz a jak pac. Idol zła rzecz? Każdy ceni ludzi,każdy ma swoich idolów. Moim jest od zawsze pac,to coś złego?:) Nie wiesz już co pisać stary . Gdzie tu podniecanie? przeczytaj swój temat( tu masz mega podnietę,zjedz mrówkę to może będziesz miał orgazm czy jak Wy to nazywacie). Także ciągle zajmujesz te minuty i minuty i minuty i nic,ciągle to samo,bla bla bal;) Zrób z 5pompek,pewnie nie dasz rady ale postaraj się ;) Co ma do tego ten wieczór kawalerski? ujebałeś się tego,i dalej nawijasz jak dzieciak o tym ;D Typ komedia chyba mówi sam za siebie,tam Twój vincento nie zagra;) Przeciwnicy ;D O tak,Ty nim jesteś,wrrrrr ;)
Pochodzimy chyba z roznych srodowisk, pakowanie, pitbull, lawka pod blokiem to nie moje klimaty, w ostatnich latach moda na pakowanie zlote lancuchy wyszly z obiegu, zreszta za duzo z meskoscia to nie ma wspolnego i dziewczyny inteligentniesze tez juz o tym cos wiedza, wystarczy sie troche przejsc po lepszych imprezakach, w utopii to pewnie nawet do selekcji nie dojdziesz heh
nie bardzo rozumiem to ja mam 2paca komentowac a ty moje zdjecie? a ty 2pac jestes? wstydzisz sie siebie? jak wstawisz swoje zdjecie to moge sie z ciebie posmiac a narazie to mecz z jedna druzyna.
Ja mam się Siebie wstydzić? kto tu się wstydzi. Nie mieszkam w bloku, nie nosze zlotych lancuchow. Pakowanko to coś złego? samo zdrowie. Każda dziewczyna ,ale to każda,woli mieć zbudowanego faceta niż chucherko ,które jej nie obroni;) Lepszych imprezkach,ty masz na mysli gey party? no pewnie tam,tam same chuderlaki tak? nie skorzystam z tego stary. Mozna dobrze wyglada, nie miec nasrane w glowce,czyz nie tak? raz sie zyje,warto zmienic cialo na lepsze;) zrob cos ze soba,a bedzie Ci lepiej,naprawde;)
To wstawiaj pudzian swoje zdjecie jak sie nie wstydzisz a nie zaslaniasz sie swoim czarnym bratem. A co utopia to gej party? LOL hah Niezle masz pojecie o tym.
nie mam pojecia co to utopia,nie byłem. Mam znać każde party? To nie nasza klasa ,żeby dodawac zdjęcia ;) wystarczy ,że mam je tam,tak?:) panie słaby;)
ja naszej klasy nie mam jakos nie uleglem masowej podniecie ale ciesze sie ze masz pewnie duzo znajomych z silowni ci pisze ze ladnie sie napinasz, zdjecie z silowni tez pewnie wstawiles :P
pudzian? Człowieku dla ciebie zbudowany człowiek to od razu mariusz? Nie przesadzajmy, można wyglądać dobrze,ale nie robić z Siebie takiego olbrzyma jakim jest mariusz.;) rozumiesz?
nie nawiazywalem do pudzianowskiego, slowo pudzian juz dawno wlecialo do obiegu nie koniecznie w tym rozumowaniu
I styl życia Twój jest całkiem inny. Dla Ciebie nie warto wylać potu na siłowni,bo po co. Lepiej siedzieć przed komputerkiem,tak? Wracajac do lepszych imprezek,co miales na mysli tak dokladnie?
A po co mam wylewac litry potu, czuje sie ze soba dobrze, nie mam zadnego problemu. Jakos kult sily nigdy mnie nie podniecal, wole zarabiac.