Nigdy nie wypowiadam sie na temat filmow na Filmweb ( z braku czasu ) ale teraz musialem - to bylo silniejsze ode mnie.Gdybym nie znal filmow Skolimowskiego , powiedzialbym ze ten rezyser musi byc jakis nawiedzony , nie ma innej opcji , co to ma byc, to jest film ? , chyba mu sie beret sfilcowal na stare lata.Patologia ,gorszej bzdury nie widzialem ,kompletna szmira.Facet przez caly film nie powiedzial ani slowa no ale motyw z tym cyckiem... no, to juz bylo przegiecie ,gra aktorska , scenariusz i rezyseria , to jak napisalem na poczatku totalne nieporozumienie.Tak sie wynudzilem na tym filmie ze myslalem ze mnie szlak trafi... ,dobrze ze trwa godzine15 min , bo juz nie moglem sie doczekac kiedy ta kupa sie skonczy. Film, jezeli mozna tak nazwac te produkcje, jest tak zalosnie slaby, iz nie nalezy nawet go kijem tykac. Gniot i kmiot k...a mac. Dno absolutne, gorszego filmu w zyciu chyba nie widzialem , dno i amatorszczyzna do granic,totalne GOWNO !!! Omijac ten film z daleka !!!!
Skoro twierdzisz, że tak wspaniale znasz twórczość Skolimowskiego, to powinieneś docenić ten film, a nie nazywać go totalna szmirą.
I gdzie tam jest patologia? Facet może i zachowywał się jak zwierzę, ale to było celowe. Skolimowski chciał pokazać prawdziwą naturę człowieka, i moim skromnym zadaniem świetnie się mu to udało. A to, że facet nie powiedział ani słowa to tylko działa na jego korzyść, gdyż udowadnia, że dobry aktor nie musi nic mówić, wystarczy, że po prostu zagra... Jeśli twierdzisz, że gra aktorska, scenariusz i reżyseria były okropne to chyba nie dojrzałeś jeszcze do poważnego kina. A kolejnym dowodem na to jest chociażby wspomnienie o scenie z cyckiem... Skoro kino ma Ci do zaoferowania tylko takie sceny to może w ogóle daj sobie spokój...
Po pierwsze nie znam tworczosci Skolimowskiego wspaniale(jak napisales), znam na tyle zeby stwierdzic ze nie jest zlym rezyserem.Po drugie nie wyjezdzaj mi tu z tekstem , ze niedojrzalem do powaznego kina.Nie ogladam "spidermanow",czy np."harry potterow" ,lubie ambitne kino...A po trzecie scena z tego filmu "z cyckiem..."( jak to okreslilem), byla calkowicie nie na miejscu i wogole niepotrzebna. Masz racje piszac ze jak " facet nie powiedział ani słowa to tylko działa na jego korzyść, gdyż udowadnia, że dobry aktor nie musi nic mówić, wystarczy, że po prostu zagra... " Z pewnoscia ale nie ten aktor -a nie chce mi sie rozpisywac na temat jego aktorstwa w tym filmie.Wez sobie na ten przyklad chociazby film " robinson crusoe " z Tom'em Hanks'em , tam tez nic prawie nie mowil a gra aktorska to po prostu mistrzostwo swiata. A takich filmow bylo wiele gdzie nikt prawie nic nie mowil a byly zajebiste. Zjechalem ten film(przyznaje) ale bylem swiezo po obejrzeniu i totalnie rozczarowany i zawiedziony , bo dlugo czekalem na ten film.Na pewno nie widzialem wszystkich filmow Skolimowskiego ale pare widzialem i byly calkiem niezle.Gdy zobaczylem reklame w telewizji ze wychodzi film tego rezysera-wojenny i do tego thriller ( moj najlepszy gatunek filmu) , to nie moglem sie doczekac kiedy go zobacze.A ten film moim zdaniem nie mozna nazwac nawet obyczajowym, nie mam pojecia do jakiego gatunku mialbym go przypisac.Generalnie mowiac , zawiodlem sie na tym filmie i dlatego taka moja ocena.Ten film wogole mi nie spasil, ( jak i wielu innym ludziom... ) , wrecz mnie zdenerwowal ale rozne sa gusta ludzi i tego nie zamierzam krytykowac.Pozdrawiam !