Abstrahując od fabuły- jej logiczności,politycznej poprawności, itd.jest to piekny w swoim okrucieństwie film pokazujący człowieka który w świecie dla niego absolutnie obcym niezrozumiałym,nielogicznym,i skrajnie niesprzyjajacym(min.mrożna zima) za wszelką cenę próbuje przetrwać,działając instynktownie na podstawie najniższych odruchów,bez analizowania sytuacji.sprowadzony do roli dzikiego zwierzęcia robi rzeczy,których pewnie normalnie by nie zrobił,chociaż wiemy że jest wojownikiem.pod względem realizmu i klimatu kojarzy mi się z "Fargo" braci Coen,z "DOMEM ZŁYM" Smarzowskiego,a odczucia emocjonalne miałem jak po lekturze "Malowanego ptaka" Kosińskiego.Dużo złego (dla widzów)zrobiły media i reklama filmu które na pierwszy plan wysunęły kontrowersyjnosc fabuły,która moim zdaniem nie ma w tym filmie najmniejszego znaczenia.Natomiast z powodu tego właśnie szumu medialnego ten film ma tak dużą widownię a producenci kupe kasy.
Może to co powiem będzie płytkie, ale dostał to na co zasłużył. Gdyby nie zabił na początku to nie spotkałby go taki los. Pomysł dobry na film ale wykonanie żenujące.
Idź do lekarza,hehe..Ten film i głębia,chyba głębia dna,poniżej szlamu.Akcja była wartka jak w Ciachu i Wojnie pl-rus.ŻENADA