3 świetnych facetów (2 liderów grup i przewodnik), doskonałych himalaistów, ale także porządnych i sympatycznych ludzi, ginie, a wyjątkowa franca, egoistka i idiotka (Sandy Pittman) zostaje jednak cudem uratowana przez B. Inna sprawa, że to jednak w dużym stopniu błędy Hall'a i Fischera przyczyniły się do całej tragedii. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że Rob kilka lat wcześniej uratował w górach "naszego" Marciniaka...