PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659455}

Exodus: Bogowie i królowie

Exodus: Gods and Kings
6,1 67 391
ocen
6,1 10 1 67391
4,5 20
ocen krytyków
Exodus: Bogowie i królowie
powrót do forum filmu Exodus: Bogowie i królowie

Tak jak w tytule... to właśnie to zdanie przychodzi mi do głowy. Obraz Exodus: bogowie i królowie niewątpliwie ma swoje walory ale niestety parę rzeczy zdaje się zgrzytać jak dla mnie. To co na gorąco po obejrzeniu filmu przychodzi mi do głowy to to, że... po prostu szkoda, że reżyser jest ateistą. Z pewnością nie można odmówić mu kunsztu. Film ma świetną oprawę audio-wizualną i ogląda się go bardzo dobrze ale niestety Ridleyowi Scottowi brak wyczucia osoby duchowej by przedstawić w biblijnym obrazie pewne biblijne sacrum. Niestety niektóre wątki kompletnie nie są zgodne ze Starym Testamentem. Zdaje się, że reżyser po prostu wykonał zlecenie... po swojemu, w swojej wizji... Jestem przekonany, że niektóre wątki jeśli były wierne z tym co Biblia głosi, to z pewnością nie byłoby to ze szkodą dla tego filmu.

Nie podobała mi się personifikacja Boga w postaci małego chłopca. Mojżesz dostaje kamieniem w głowę i zatopiony w błocie dostaje objawienia. Co może wskazywać, że chyba właśnie od uderzenia kamieniem zaczął dostawać omamów. Już słyszę argument mojego kolegi ateisty, który twierdzi no przecież w głowę dostał i mu odbiło. A więc mamy otwartą furtkę dla sceptyków... którzy pewnie i też po swojemu jakoś wytłumaczyli by plagi egipskiej. Po za tym rozmowy Mojżesza z Bogiem przypominają raczej kłótnie z rozkapryszonym dzieciakiem, który robi wszystko po swojemu. Nie wyczułem w tych rozmowach duchowości jak i tego, że Mojżesz rozmawia z czymś Wszechmocnym czy też Nadprzyrodzonym. Jak dla mnie Mojżesz zachowuje się zbyt zuchwale i butnie rozmowach z Bogiem ale to tylko moje subiektywne odczucia. Co więcej Morze Czerwone gdy się rozstąpiło nie było suche. Izraelici broczyli na wpół zamoczeni. Brak jest też laski Mojżeszowej, częściej widzimy Mojżesza z mieczem w ręku nawet przy scenie rozstąpienia Morza. Dalej... wedle historii w nim przedstawionej to Żydzi zbudowali piramidy. Zastanawia mnie czy to nie jest to też bujda historyczna. Kolejnym zgrzytem szczególnie na początku filmu jak dla mnie jest język angielski i amerykańskie akcenty w filmie. Świetnym posunięciem byłby zabieg Mela Gibsona z Pasji czy Apocalypto gdzie kwestie wypowiadane są w oryginalnych językach. Film zapewne byłby bardziej wiarygodny. Tak samo białe równe zęby Sephory wcale nie dodają wiarygodności całej historii.

Christian Bale gra powtarzalnie. Jest sprawdzony w tych rolach ale po raz kolejny odgrywa ten sam schemat super bohatera. Dlatego nie będzie to przełomowa rola w jego dorobku. Zaskoczeniem dla mnie jest Joel Edgerton w roli zaślepionego butą i nienawiścią Ramzesa. Czuje się przekonany do jego postaci. Chociaż nie ukrywam, że zdecydowanie bardziej by mi pasował Javier Bardem, który był przymierzany do tej roli. Kompletnie w całej historii niewidoczny i bezbarwni są: Aron Paul i Ben Kingsley.

Na plus całego filmu wykończenie. Widać cały kunszt Ridleya Scotta. Sceny w których widzimy Egipt, wędrówki, plagi egipskie, sceny batalistyczne a w nich: zdjęcia, plenery, efekty specjalne, kostiumy jak i muzyka zasługują na najwyższą ocenę. Ahh gdyby jeszcze dodać do tego głębi, duchowości bohaterów, jeszcze większego realizmu tamtych czasów jak i pełnej zgodności ze Starym Testamentem to byłoby na prawdę pięknie. A tak niestety w tym wszystkim reżyser zrobił film wg swojej wizji i płytkiej duchowości jako mistrz fabryki Hollywood dla Hollywood. A szkoda:/

ocenił(a) film na 7
agatkaa2

Czyli mamy zakazać robienia adaptacji książek, bo różnią się od nich?

ocenił(a) film na 5
GolecWTF

Proszę przeczytać o czym konkretnie napisałam i ze zrozumieniem i nie błądzić więcej. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 7
GolecWTF

Problem polega na tym, że filmu w wersji cyfrowej nie można spalić na stosie...

bart_34

zgoda 100%

bart_34

hollywodzka emocjonująca produkcja, baardzo luźno nawiązująca do Starego Testamentu

ocenił(a) film na 9
bart_34

Witam, nie wgłębiając się już w kwestie przekazu dzieła Scotta, alegorycznej treści, a zarazem porównując od deski do deski czy film na 100% był wierny przekazowi biblijnemu, to mimo tego mogę jasno stwierdzić że reżyser nakręcił film na całkiem niezłym poziomie, jeszcze na całkiem niezłym poziomie:) bo potem na kolejne lata jest już cisza i totalna martwica. Każdy film w stylu jak Brave heart, Gladiator miał jakieś niedociągnięcia co do prawdy, faktów historycznych, a jednak były to filmy kręcone z epickim rozmachem, miały duszę. Exodus moze nie jest super arcydziełem, ale jednak uważam że jest godny polecenia, Scott utrzymał tutaj jeszcze dobry poziom i spory rozmach. Znajdźmy w ciągu choćby ostatnich dwóch lat film nakręcony z epickim rozmachem, kostiumowy z historią w tle?? chyba że takie filmy jak Liga Sprawiedliwości, Wonder Woman:):):):) bo takie raczej są na topie.

ocenił(a) film na 7
bart_34

Bez urazy, ale wydaje mi się że jesteś mocno przesiąknięty tą historią z jedynego i właściwego źródła, które nie dopuszcza żadnych innych interpretacji (proszę nie bierz tego do siebie). Są rzeczy, które Ci nie podeszły, ale to nie znaczy że jest to wada filmu, czy reżyser jest błędzie. Każdy ma swobodę interpretacji i reżyser zdecydował, że w ten sposób opowie tę historię...

ocenił(a) film na 8
bart_34

Po raz pierwszy chyba logicznie (w miarę) przedstawiona historia biblijna. Z Bogiem to samo, tak na dobrą sprawę jak miał problem z faraonem to dlaczego do cholery wymordował setki tysięcy dzieci? Widok żony faraona z pustymi, martwymi oczyma, kołysającą puste łóżeczko jest ciężki do opisania. Komu nie zrobiłoby się żal tej kobiety?
Przecież Bóg jak wszechmocny mógł wparować do tego pałacu rozpirzyć jednym spojrzeniem ze 2-3 piramidy a zarozumiałego faraona zamienić w popiół. Osiągnąłby to samo - cały Egipt padłby przed jego potęgą i do jego stóp i zaczął go wyznawać. Zaden faraon nie nazwałby się już więcej mianem Boga.
Ale nie, lepiej było wymordować dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy niewinnych istnień. Pytania Mojżesza też są dobre, gdzie był Bóg przez 400lat niewoli swojego ludu, obudził się w ostatniej chwili i nagle mu się spieszy? Pytanie tym lepsze w kontekście wydarzeń IIWS gdzie niestety Bóg się delikatnie mówiąc nie popisał. Już nawet nie chodzi o same bestialstwa IIWS, ale o to, że większość katów dożyła spokojnej i szczęśliwej starości unikając jakiejkolwiek kary....

Film jest dobry, naprawdę dobry, zdecydowanie lepszy niż te wszystkie pompatyczne biblijne ekranizacje na jedno kopyto. Daje do myślenia i to jest dobre. Myślę, że gorliwy katolik zwyczajnie nie byłby w stanie wyjść poza swoje wąskie, dogmatyczne rozumowanie i nie byłby w stanie czegoś takiego nakręcić.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones