http://i.imgur.com/3ZMHkkZ.jpg
''Christian Bale as Moses''
Garść zdjęć z filmu:
http://blogs.indiewire.com/theplaylist/new-images-from-ridley-scotts-exodus-gods -and-kings-starring-christian-bale-20140701
Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że wyjdzie straszny szajs. Czekam, bo Scott, a jego cenię bardzo. Jednak kiedy bierze się za kino tzw. "epickie", to wychodzi to, co wychodzi - Królestwo niebieskie, Gladiator, Robin Hood.
Robin był zbyt dziecinny, a Królestwo nazbyt senne, ale co jak co, Gladiator dobrze mu wyszedł.
No nie za bardzo - toż to zwykły kicz, oprawiony w ładną ramkę, z "ładną muzyką" i ładnym aktorstwem (tutaj bez zastrzeżeń dla Crowe'a, Phoenixa i Reeda). Ale chwalę za chęci, rewelacyjne zdjęcia i kostiumy.
Hannibal zepsuł wizerunek prawdziwego Lectera, Blade Runner to średniak, tak samo jak pierwszy Obcy
Być może trochę zepsuł, jednak ja bym powiedział/napisał - wykreował nowy wizerunek Lectera.
Nie rozumiem jak można nie docenić dwóch pozostałych filmów. To, że nie każdemu dany film się podoba, to całkowicie normalne, ale docenić film trzeba. Po prostu trzeba.
Przecież Zabójcza Broń i Indiana Jones to jedne z najlepszych filmowych serii, jeśli chodzi o kino rozrywkowe i dlatego postawiłem im dziesiątki, bo trudno znaleźć lepsze pozycje w takim typie kina, więc za cholerę nie rozumiem twojego zarzutu.
Przecież Klopsiki,IM3 i M3 to jedne z najlepszych filmowych serii, które są nieskrępowaną rozrywką i bawiłem się na nich świetnie, więc dlaczego nie mam dać 10?
Spokojnie. Będzie dobrze. Zwiastun daje radę i można poczuć wspaniały, malarski posmak filmu, który jest tak charakterystyczny u Scotta. O stronę wizualną jest spokojny ale Scott ma ostatnio problem nie tylko z prowadzeniem fabuły, która czasem mu sie wymyka nie tylko z technicznych ram ale i nawet logicznych (Prometeusz). Bywa czasem, że popełnia błędy przy doborze obsady (Królestwo Niebieskie) i obawiam się tylko, że rola Faraona Ramzesa została błędnie powierzona Edgertonowi, który choć ma ciekawą twarz to jednak chyba będzie mało charyzmatyczny na ekranie jak na rolę wielkiego i wojowniczego Ramzesa II.
Tak, tak, tak. Sto procent racji. Technicznie i wizualnie może być to film roku, ale co z resztą. Scott sam kiedyś powiedział, coś w rodzaju, że jest rzemieślnikiem i wystarczy mu dobry scenariusz. Steve Zaillian napisał kilka ciekawych filmów - Lista Schindlera, Hannibal czy Przebudzenia. Zgoda także z tym, iż Scott popełnia obsadowe błędy - Bloom w Królestwie niebieskim, ale potrafi dobrać aktora do roli perfekcyjnie - Fassbender jako David, Hauer jako Roy Batty. Z drugim planem to on nie ma takich problemów, jakby na to spojrzeć, więc może i Edgerton został dobrze dobrany. Tego nie wiemy, czekamy na trailer.
To prawda, Fassbender i Hauer zostali dobrani idealnie. To wielkie role, zwłaszcza ta druga, którą można nazwać życiową.
Co do najnowszego filmu to jestem raczej spokojnym optymistą. Powinno być dobrze. Żydzi jak chcą opowiedzieć coś o swojej historii kiedy jest to potrzebne im do przypomnienia o swojej wyjątkowości całemu światu, to zatrudniają właśnie najlepszych czyli wspomnianego Zaillian'a, który sprawdził się wg nich bardzo dobrze przy Liście Schindlera :). Na drugim planie Scott zatrudnia ludzi z charakterystyczną urodą twarzy, bardzo, że tak napiszę, pasującą do scen w filmie jak zauważyłem, co jest dosyć ciekawe jeżeli chodzi o jego warsztat.
To będzie pierwszy tak naprawdę od dłuższego czasu film o starożytnym Egipcie i potężnej cywilizacji jak dawno temu rozkwitła nad Nilem. Dlatego szczególnie oczekuję tego widowiska w kinie.