Sandra Mooney i Nina Gold powinny dostać po Malinie za najbardziej z*ebany casting w historii kina.
Wlasnie mialem napisac posta na ten temat ale widze ze ktos mnie uprzedzil, zgadzam sie w stu procentach, chociaz wszyscy z nich to wspaniali aktorzy to jednak zupelnie nie pasujacy do swoich rol. Mnie najbardziej chyba razili John Turturro, Sigourney Weaver i najgorszy z wszystkich Ben Mendelsohn. Jeszcze raz podkreslam ze lubie kazdego z tych aktorow jednak w tych rolach sie po prostu nie sprawdzili.
Tak właśnie! John Turturro najbardziej nietrafnie umiejscowiony aktor w tym filmie. Humorzasty, lekko speleniący facet kojarzony przez szerszą publike głównie z pastiszowej roli angenta i ex agenta w Transformersach. Okropne pudło!
Mi jeszcze nie pasowal Aaron Paul, przez caly 2,5 godzinny film powiedzial moze ze 3 zdania, a tak to caly czas dziwnie sie rozgladal na boki i tyle, zupelnie nietrafiona rola...