Zgadzam się z przedmówcami. Film "wybiela" w dużym stopniu Niemców. Może i tak było w rzeczywistości, ale to byli bardzo bardzo nieliczni i zresztą od razu wychwyceni i zamknięci w obozach. To już trzeci film o Niemcach w dobrym świetle: Jeniec, Anonymous- Kobieta w Berlinie, nawet w Upadku starano się pokazać ludzką twarz Hitlera. Z kolei Rosjanie też mają propagandowe filmy: Kryptonim Gwiazda (być może pokręciłem tytuł), 9 kompania.
Fajnie oglądało się te wszystkie filmy, ale nigdy nie będą do końca obiektywne....
Niby gdzie się mylę? To, że Niemcy zagwarantowali, że wywiążą się z zobowiązań sojuszniczych nie znaczy, że wypowiedzieli wojnę. Byli lepszymi sojusznikami dla Austro-Węgier niż Anglicy i Francuzi dla Polaków. Jak sam napisałeś, nie masz pewności kto stał za zamachem tak więc nie można twierdzić w 100%, że Niemcy w jakiś sposób przyczynili się do zamachu. Niemcy nie wypowiedzieli wojny jako pierwsi więc głupotą i grubym nietaktem jest twoje twierdzenie, że to właśnie oni rozpoczęli wojnę. Moim zdaniem twoje uprzedzenia nie pozwalają ci racjonalnie myśleć.
Do wspomnianych przez Ciebie eksperymentów należy jeszcze dodać eksperyment stanfordzki. Bardzo pouczająca lektura, która sugeruje rzeczy trudne o człowieku, podważa stereotypy i rodzi kontrowersje. Zawsze należy rozpatrywać warunki socjo-ekonomiczne, geograficzne w przypadku zdarzeń historycznych oraz odwoływać się do możliwie największej liczby źródeł. Inaczej zawsze zakłamujemy rzeczywistość.
Mnie film ujął przede wszystkim ukazaniem przyjaźni, non-konformizmu, a że jest osadzony w specyficznych realiach z reżymem nazistowskim w tle to tylko dodaje kolorytu przedstawionej historii.
UWAGA, SPOJLER.
rany boskie, ze niby ten film wybiela Niemców? A gdzie i z jakiej strony? Może czegoś nie dopatrzyłam, ja ciemna blondynka ;)
Film pokazuje jak bardzo silna była wiara w Hitlera. Rodzice posyłają chłopca do elitarnej szkoły i na sile / choć widać ze chłopak do tego się nie nadaje/ chcą zrobić z niego żołnierza. Ambicje zapatrzonego w ideologię ojca biorą górę nad zdrowym rozsądkiem, co prowadzi do tragedii...
Albo scena kiedy chłopcy dostają rozkaz strzelania... do swoich rówieśników. Dzieci zabijają dzieci..
gdzie tu wybielanie narodu niemieckiego?
I bardzo dobrze, że wybiela. Musimy sobie zdać sprawę jako ludzkość, że normalni mężczyźni i normalne kobiety na przestrzeni historii ludzkości padały, padają i będą padały ofiarami systemu.
Polecam "Efekt lucyfera", tam te wszystkie procesy są opisane.
Moim zdaniem ten niezły film kompletnie niczego nie wybiela. Wręcz przeciwnie, widzimy w nim zdecydowaną większość idącą ślepo za propagandą nazistowską. Wyłamują się z tego dosłownie 3 osoby czyli ułamek. Warto też pamiętać jak surowy to był reżim nawet dla własnego narodu. W latach 30. przed wojną w Dachau czy Buchenwaldzie ginęli Niemcy - przeciwnicy hitlerowców. Dzięki temu filmowi dowiadujemy się, że poza Hitlerjugend istniały też inne pralnie mózgu dla młodych Niemców.