"Fajtłapowaty Ondřej pod wpływem kochanki staje się pewnym siebie mężczyzną." Prawdę mówiąc nie sądzę, żeby taka Šarlota zainteresowała się takim fajtłapowatym Ondřejem.Oczywiście w filmie może sobie ona mówić co tam jej napisali w scenariuszu, ale w świecie realnym takie rzeczy się nie zdarzają. Żeby kobieta się z kimś związała musi mieć z tego korzyść. Nie koniecznie finansową. Może to być prestiż, poczucie bezpieczeństwa czy co tam jeszcze jest dla niej korzystne. Atrakcyjna kobieta ma inne wymagania niż jej nieatrakcyjna koleżanka ale każda z nich świadomie albo nieświadomie oczekuje takiej czy innej korzyści. Ja w ich związku nie widzę niczego korzystnego dla Šarloty, Zatem taki związek nigdy nie mógł by mieć miejsca w realu.Moim zdaniem to kolejny film dający złudną nadzieję fajtłapowatym Ondřejom, że gdzieś tam czeka na nich taki "towar". Niestety Ondřeje, nie ma na to szans.