dla mnie najsłabsza częśc..ale cieszę się że ją zrobili, mam nadzieje na czwarta, bo jedynka była
znakomita i zasługuje na kolejne czesci. A ja nawet wole czasami takiego odgrzanego kotleta z
fajnym agentem K-em i J-em, niż te dzisiejsze kinowe wymysły. Zabrakło mi w tej 3 czesci własnie
agenta K, poczucie humoru tez gdzies zanikło..chyba tylko will sie nie postarzał:)