Trailer zapowiadał podróż w czasie. Dokładnie cofnięcie się widza do momentu świetnej jedynki, a nie marnej dwójki. Etan Cohen - gość od Madagaskar 2 - nie mylić z Ethanem Coenem od braci Coen, sam dałem się nabrać - najwyraźniej ma gdzieś w głowie wehikuł czasu. W scenariuszu udało mu się uniknąć odcinania kuponów, a jednocześnie stworzyć historię, która ciekawi i nawiązuje do pierwszej części. Wszystko okraszone wygłupami Willa Smitha, klasycznym Tommy Lee Jonesem i genialnym Joshem Brolinem. Aż musiałem sprawdzić czy to nie jakaś rodzina Lee Jonesa, bo zagrał młodego K tak, że nie można się nie nabrać. Elementów humorystycznych, żartów i zabawnych nawiązań popkulturowych jest sporo. Można się zdrowo uśmiać. Sceny z Warholem bawią do łez. Jeśli lubiłeś facetów w czarnych garniturach kiedy pierwszy raz trafili do kin, powinieneś zobaczyć trójkę. Zakończenie trochę za bardzo, sam nie wiem jakie, ckliwe? Może odrobinę zbyt ciężkie ale i tak warto.