Każdego, kogo ta produkcja nieco znudzi niech przypomni sobie, że to film z 1940 roku, kiedy to
wszystko związane z animacją, efektami specjalnymi i sztuką filmową było dopiero na etapie
raczkowania. Mi osobiście bardzo spodobały się wyobrażenia centaurów-kobiet - były naprawdę
przepiękne - jak również samo zakończenie. Całość 9/10.
Mi najbardziej podobało się "Święto wiosny" - przedstawienie początków Ziemi. To jest dopiero majestatyczne. Poza tym uwielbiam "Dziadka do orzechów", tańce wróżek i ryb. "Fantazja" to bodaj najbardziej artystyczny film animowany w historii kinematografii. Wszystko jest tu o wiele piękniejsze niż we współczesnych poczynając od "Toy Story", animowanych komputerowo filmach.
Szkoda, że "Fantazję" widziało tak mało osób - gdyby widziało ją tylu, co "Króla Lwa", na pewno wielu z nich uznałoby to za najlepszy film Disneya.