Scenariusz super.... gdybym oglądała to w wieku kilku lat na przełomie lat '80/'90, była bym rozanielona. Jak w przypadku większości produkcji z tamtych lat, które z łezką w oku odświeżam sobie czasami. Teraz.. ciężko mi się to oglądało. Zbyt rozwleczone, dziury w scenariuszu. I ta przejmująca gra aktorska.... Pani walczy we wodzie, po czym jak gdyby płynęła w stronę słońca i delektowała się letnim popołudniem, haha,
Myślę, że mógłby powstać z tego dobry remake.
Miałam okazję uczestniczyć w seansie, na którym było spotkanie z Twórca.
To, jak opowiadał o całym zachodzie z owadami.... gdzieś nie miało przełożenia w tym co zaprezentował.
Że setki tysięcy owadów było specjalnie przygotowywanych do "wystąpienia".. zabrakło tego na ekranie. Zabrakło tej ilości, o której wspomniał Dario.
Nie mniej jednak uważam, że takich filmów już się nie robi:)