1. dlaczego skazani to lepszy film?
kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk

"Skazani..." to inny rodzaj kina, traktujący o czymś zupełnie innym więc i nie do końca można te dwa filmy porównywać ze sobą. Każdy z nich po obejżeniu wywołuje zupełnie odrębne emocje, zadaje inne pytania. Ja tak to widzę i bez obrazy, ale w "Skazanych..." mamy sytuację gdzie kibicujemy głównemu bohaterowi, w zasadzie chcemy happy endu bo symaptyzujemy z Ende'm - to taki trochę film sensacyjny, który oglądamy z ogromnym zinteresowaniem bo jesteśmy ciekawi jak ta historia się skończy (dodam że bardzo cenię ten film). "Festen" to emocje, ciągłe chłonięcie klimatu i tego co się dzieje na ekranie, nieustanna burza odczuć, to "ból głowy" narastający z każdą minutą filmu, by na końcu doprowadzić do jej pęknięcia - i nie ważne czy jest to zasługa zastosowanych półśrodków wynikających z Dogmy, czy też samego scenariusza. Nie ma co rozpatrywać, który jest lepszy bo po prostu oba są bardzo dobre. Od siebie dodam, że po obejżeniu Festen'a czułem się jak bym dostał młotkiem po głowie, uczucia dla mnie wręcz nie do opisania. Jeśli chodzi "ten" rodzaj filmów to Festen u mnie ma 11/10 - arcydzieło po trzykroć !!!

Zgadzam się w pełni, "Festen" to po prostu majstersztyk, rzecz dyskusyjna czy lepszy od "Skazanych..." bo jak słusznie zostało zauważone to inne filmy, ale na pewno nie gorszy. Ja osobiście stawiam "Festen" wyżej bo gdy 1. raz go obejrzałem to czułem jakby wstąpił we mnie cały smutek tego świata, byłem zszokowany i zupełnie "zniszczony" od wewnątrz

Po przeczytaniu Waszych postów stwierdziłem, że w sumie macie trochę racji. Ciężko jest porównać te dwa filmy, gdyż traktują o zupełnie innej tematyce. Jednak z drugiej strony jak się nad tym zastanowiłem chciałbym Wam w skrócie udowodnić, że można porównywać takie filmy. Najprostszym przykładem jest to, że właśnie średnia ocen została wymyślona właśnie po to by w jakiś sposób można było porównywać tak różne filmy. Na obecną chwilę Festen ma 8,97, a Skazani 8,73 - dla mnie to nie do pomyślenia i jestem przekonany, że gdyby Festem miało więcej głosów to jego średnia byłaby niższa. Nie mówię, że Festen jest złym filmem, wręcz przeciwnie - film jest rewelacyjny, ale porównałem go właśnie do Skazanych, bo to jest mój ulubiony film i jeżeli jakiś film ma wyższą średnią to zastanawiam się dlaczego. Oprócz średniej mogę te filmy porównać na podstawie emocji jakie owe filmy we mnie wywołały. Festen bardzo działa na emocje, ale dosyć negatywnie, myślisz sobie, że ten świat jest taki okropny i masz doła. Skazani na Shawshank natomiast wywołują bardzo pozytywne emocje, tak pozytywne, że aż chce się żyć, doceniać każdy dzień i tu jest chyba pies pogrzebany :)

pozdro

Nikt kto ogląda filmy Dogmy nie postawi temu filmowi 1 tylko dlatego, że przysnął w kinie czy na reklamach na polsacie... a wielu innym filmom właśnie taka publika obniża (lub podwyższa gdy zbyt entuzjastyczna) oceny. Nie wydaje mi się, żeby ocena była przesadzona. Film jest "rewelacyjny" i po prostu niewiele jest osób które myślą inaczej.

Obecnie ocena przekracza magiczną 9 przy prawie 1000 głosach. Film jest zdecydowanie arcydziełem i wywarł na mnie duże wrażenie. Pokazuje również jak przy dość niewielkim budżecie można stworzyć coś co ludzi zachwyci.