Natrafiłam na ten film przypadkiem w telewizji, gdy miałam gdzieś tak z 15 lat (kto mi pozwolił to ogłądać? :P ) i wtedy zrobił na mnie ogromne wrażenie. Teraz, po kolejnych 15. latach, nadal uważam, że jest znakomity, jednak po obejrzeniu tysięcy reality shows, Michaelów Moore'ów i Boratów nie udezra już tak bardzo formą. I myslę, ze osoby młodsze ode mnie, dla których właśnie taka forma jest czymś niemal codziennym, nie będą przeżywali takiego szoku, jaki mnie poraził w szkole średniej.
Niemniej, dalej uważam, ze ten film jest swietny i teraz jakoś zauwazyłam w nim więcej rzeczy, których przedtem nie dostrzegałam.