Dobry film, ale taki zupełnie inny niż wszystkie, jednak moim zdaniem był trochę za długi, a to przez zbliżenia na główną bohaterkę, które trwały zbyt długo. Przez to film wydawał się troszeczkę nudny.
Bardzo podobała mi się główna bohaterka, jej wygląd, jej styl i charakter także. Była zbuntowana, ale to nie jej wina. Natomiast jej bunt był mądry, ponieważ była nieufna dla wszystkich, natomiast dzisiejszy bunt nastolatek to odwrócenie się od dobrych rodziców, picie, palenie, znajomi, puszczanie sie na prawo i lewo. Ona natomiast w tej kwestii była powiedziałabym mądra i dojrzała. Śmieszna była jej młodsza siostra :D
Fabuła filmu była fajna. Nie rozumiałam tylko wątku Connora - czemu opuścił swoją rodzinę dla innej i jeszcze był dobry dla córek swojej kochanki? To dziwne, bo normalnie jak facet chce sie wyszumieć to raczej ma w dupie dzieci swojej kochanki, a jedynie chodzi mu o seks. Fakt, że skrzywdził Mie, choć z drugiej strony nie zrobił tego w najgorszy sposób.
Ogólnie film bardzo mi się podobał, daję mu 7/10