Myślę że przypominał jej ją samą, zamkniętą w niewidzialnym więzieniu z którego nie może się wyrwać, lecz stało się odwrotnie, koń nie zaznawszy wolności odszedł a Mia się uwolniła.
Dokładnie,przenośnia klaczy jako jej samej której nikt nie mógł pomóc ,fajne odniesienie to było.