PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=502797}
6,8 24 tys. ocen
6,8 10 1 24496
7,3 30 krytyków
Fish Tank
powrót do forum filmu Fish Tank

'Fish tank' na pewno nie jest filmem wybitnym, ale oceniłabym go na pewno powyżej średniej. Minusem jest fakt, że oglądając go miałam wrażenie, iż "to już było", chociażby przy okazji patologicznej relacji z matką.

Podobało mi się w jaki sposób była pokazana relacja między Connorem a Mią - od pierwszych scen wyczuwało się to erotyczne napięcie pomiędzy nimi. Bardzo dobre ujęcia, chociażby podczas tańca głównej bohaterki, gdzie kamera filmuje ją od tyłu i za drugim razem, gdy pokazuje swoją choreografię Connorowi - ciekawe operowanie światłocieniem, dzięki czemu wyszło zmysłowo i subtelnie.

Co do przekleństw czy palenia papierosów przez 10-latkę - według mnie nie było to niepotrzebne i przesadzone, ponieważ takie zjawiska mają miejsce i bynajmniej nie są tak rzadkie, jak się wydaje - nawet w naszej zaściankowej Polsce. Jeśli odrzucić wulgarną otoczkę, Mia okazuje się być wrażliwą dziewczyną - przykładem jest scena, kiedy dziewczyna chce uwolnić konia. Środowisko kształtuje w taki, a nie inny sposób, dlatego siostry żegnają się właśnie: 'Jesteś suką, nienawidzę Cię", a ich gest przeczy słowom. Warto oglądnąć ten film chociażby dla kontrastu między słowami bohaterów a ich uczuciami.

ocenił(a) film na 8
zeldaalabama

co do wrażliwości - szalę przepełnia później wiadomość o śmierci tego konia, wtedy wychodzi na zewnątrz wrażliwość.

ocenił(a) film na 7
zeldaalabama

Jasne, że to już było, ale gdzie indziej i inaczej. Arnold zrobiła film o tym samym teraz i u siebie.
Na pewno film nie nudzi i nie pozostawia obojętnym.
Ta matka bardzo naiwna, ciągle jej się zdaje, że zawiśnie przy ramieniu jakiegoś przystojniaka, a kiedy takowego nie ma w zasięgu wzroku, tańczy i pije. To film o dojrzewaniu Mii. Jak wyglądałby film o dojrzewaniu tej matki, czy to w ogóle możliwe...

Dobra scena pożeganania, Mia tańczy z matką, mała się przyłącza. Taki głód bliskości i nieumiejętność okazywania uczuć. A Mia wydaje się już wiedzieć o życiu więcej albo jest silniejsza, niż jej matka.

ocenił(a) film na 9
mona_4

czego jeszcze nie bylo? :) powstaje tyle filmow w tej chwili, ze trudno sie nie powtarzac. a moim zdaniem fish tank nie dosc, ze jest inteligentny, to jeszcze o wiele lepiej wykonany niz inne filmy tego pokroju (scena, kiedy mia wykonuje swoj uklad do california dreaming przed connorem byla cudowna, poklony do operatora)
jak dla mnie najmocniejsza scena syboliczna byla smierc konia i slowa chlopaka 'miala szesnascie lat, to byl jej czas'. mia byla pietnastolatka i to byl jej czas - czas dorastania. naprawde nie spodziewalam sie, ze film mi sie tak spodoba. i nawet mloda aktorka mnie nie irytowala, wrecz zrobila dla mnie wrazenie. no i fassbender, nigdy nie bede miala wystarczajaco duzo pochwal dla fassbendera.

ocenił(a) film na 8
Gehenn

Jak dla mnie motyw konia był jednym z ważniejszych elementów filmu. Ta stara, wychudzona, brzydka szkapa dla Mii była czymś absolutnie pięknym i cudownym. Sposób, w jaki ta pozornie brutalna i niewrażliwa dziewczyna gładzi konia! Miałam wrażenie, że sama czuję tę sierść pod palcami, ile w tym było czułości i zachwytu... Samo zwierzę miało dla mnie podwójny wymiar. Z jednej strony dzieciństwo Mii, teoretycznie piękny czas radości i beztroski, a tak naprawdę brudna, szara, beznadziejna rzeczywistość. Ale też kiełkujące uczucie do Connora. Pierwsze zauroczenie powinno być cudowne, to okazało się przepełnione zgnilizną.