Zgodzę się z tą recenzją. Film ,,Forrest Gump" jest z pewnością piękny i nowatorski, przyjemnie się go ogląda i jest łatwy w odbiorze. Mimo to według mnie nie zasługuje na pozycje w top 4, a nawet w top 10.
Na ową zawyżoną ocenę wpływa głównie popularność filmu i aspekty komercyjne.
Musze przyznać że jest jednym z lepszych filmów pokazywanych w polskiej telewizji w przystępnych godzinach. I to jest główny powód przeceniania tego filmu, większość zwykłych odbiorców po prostu nie ogląda naprawdę dobrych i wartościowych filmów, ze względu na to że polskie stacje (należące do zwykłej oferty kablowej) typu tvn i polsat emitują w większości tylko bezwartościowy chłam.
Co prawda zdarza się że na tvp1 czy tvp2 puszczą jakąś lepszą produkcję, godną uwagi, lecz jest ona emitowana w późnych godzinach i osiąga bardzo małą oglądalność.
Podsumowując zacytuje tytuł jednej z recenzji "nie taki piękny Forrest jak go malują".
Forrest Gump to klasyka kina i myślę, że taki film nie zasługuje nawet na słowo krytyki.
klasyka kina, powiedział co widział...
"Forrest Gump" to film komercyjny, z klasyką kina nie ma nic wspólnego..
Klasyką można nazwać filmy typu "czas apokalipsy" czy "dobry, zły i brzydki", a nawet pierwszą trylogię star warsa, która może nie jest świetna, ale z pewnością do klasyki kina należy.
Czyli, według ciebie, to co jest reklamowane, jest gorsze? Na twoim miejscu zastanowiłbym się nad samym celem marketingu, bo według mnie ma on zwracać uwagę na film, a nie obniżać jego walory.
nie chodzi mi o samą promocje, ale o sposób w jaki ten film się prezentuje. w niektórych filmach po prostu, aż czuć tą komercję.
Poza tym nie zrozumiałeś mnie.. nie mówie o kampanii reklamowej filmu, tylko o jego przeznaczeniu, czyli zarobieniu jak największej ilości pieniędzy.
Ja osobiście czuje wielki niedosyt po tym jak Forrest Gump zgarnął większość statuetek na rozdaniu oskarów, a nie Skazani na Shawshank (który musiał obejść się samymi nominacjami), czy kultowe Pulp Fiction.
no.. ale takie są prawa komercji, które kierują nawet galą oskarową.. Dlatego ja nie zwracam większej uwagi na nagrody akademii filmowej, zaś głównie na wygrane w cannes, które częściej okazują się słuszne
Według mnie Forrest Gump jest filmem lepszym od produkcji, które wymieniłeś, ponieważ wartości w nim przedstawione są uniwersalne i ponadczasowe. Owszem, Skazani na Shawshank i Pulp Fiction mają świetną fabułę, ale tak naprawdę nic głębszego ze sobą nie niosą. Osobiście jestem fanem filmów z przesłaniem. A skokami na kasę można nazywać słabe sequele świetnych produkcji np. Nagi instynkt 2.
Bobek, ostatnią swoją wypowiedzią przekonałeś mnie że wiesz o czym mówisz i nie jesteś tylko wkurzonym fanem ze zranioną dumą z powodu zaniżania wartości jego ulubionego filmu :)
a co do nagiego instynktu to jest rzeczywiście szczyt komercji.
jednak co do jednego się nie zgadzam... Pulp Ficiton ma z pewnością równie (o ile nie bardziej) głębokie przesłanie co Forrest Gump, może po prostu go nie zauważyłeś.
Zaś w Skazanych na Shawshank chodzi głównie o przesłanie, które w dodatku jest zauważalne na pierwszy rzut oka :)
Masz rację, Skazani... mają wyraźne przesłanie (dlatego są w czołówce moich ulubionych filmów), ale nie urzekło mnie tak jak to z Forresta. Pulp Fiction obejrzę jeszcze raz:) Owszem, Forrest to jeden z moich ulubionych filmów. Najwyższy stopień podium dzieli razem z "Miastem Boga" i "W stronę morza", których tekże nie ujrzałem w twojej TOP30, no ale trudno. Nie ma co rozpaczać:)
miasto boga widziałem. dobry film, sprawie zrobiony, ale jak dla mnie brak mu tego czegoś, co ma nawet forrest gump.
a drugiego tytułu niestety nie kojarzę :)
"Skazani ..." to też wbrew pozorom taki sam produkt komercyjny (przynajmniej według schematu jakim ty okresliles Foresta)
Pulp Fiction to oczywiście coś naprawdę "nie komercyjnego", nie tyle w gatunku co w historii kina ever.
"pulp fiction" akurat na początku był spisywany na straty, ze względu na swoją oryginalność. był to przodownik swojego gatunku i stylu i z pewnością nie jest to film mający na celu jedynie zarobek
skazani na shawshank zaś, rzeczywiście są z prawie tej samej półki co forrest gump, lecz z innej ligi.
Forrest Gump, mimo wymyślnej fabuły jest moim zdaniem dużo gorszy od skazanych na shawszank
Forrest Gump jest arcydziełem. Nie zgadzam się z tą recenzją ponieważ świadczy o tym, ze jej autor zupełnie nie rozumie na czym polega formuła tego filmu. Nie podoba mu się humor i jeszcze z wielkim zdziwieniem zadaje pytanie, czy aby film nie prezentuje jego poczucia humoru. Ano nie prezentuje. Jednak prezentuje poczucie humoru wielu widzów i krytyków, którzy ciepło przyjęli film Zemeckisa. Autor pisze, że nie mógł uwierzyć w historię Forresta. Ten film w najmniejszym stopniu nie stara się aby ktoś uwierzył w tę historię. Jeśli ktoś oczekuje od takiego filmu jak Forrest Gump, że "uwierzy" w taką historię to w ogóle nie powinien brać się za pisanie recenzji "Forresta Gumpa". Ta recenzja jest niemiarodajna, pretensjonalna, mało spostrzegawcza. W dodatku jej autor znalazł jakieś nielogiczności, które tak na prawdę są humorystycznym zabiegiem, mające sparodiować pewne amerykańskie cechy. Być może Amerykanie tak kochają ten futbol, że dobrze grającego półgłówka każdy by przepchnął przez Uniwersytet. To nie jest nielogiczność. To się nazywa humor.
Teza, jakoby średnia jest zawyżona, bo nie puszczają lepszych filmów w tv jest wg mnie do wyrzucenia na śmietnik. Po pierwsze: c to znaczy zwykły widz? Po drugie co zrobić z ogólnym, światowym uznaniem krytyków i większości widzów na całym świecie dla Forresta Gumpa? Czy świat nie ogląda innych filmów? "Forrest Gump" w pełni zasługuje na swoje ogólne miejsce w historii kina. On wcale nie miał ukazać prawdziwego życia, chociaż i tak w tym filmie go nie brakuje. To film, który poprzez śmieszną i poruszającą miejscami historię ukazuje rąbek historii amerykańskiej trochę w krzywym zwierciadle. Rąbek historyczny jest ważniejszy niż te wszystkie czekoladki.
[CYTUJĘ]jednak co do jednego się nie zgadzam... Pulp Ficiton ma z pewnością równie (o ile nie bardziej) głębokie przesłanie co Forrest Gump, może po prostu go nie zauważyłeś.[KONIEC CYTATU]
hm myśle, że pulp nie ma takiego przesłania jak i forrest... wiesz nie kazdy morduje sobie na co dzien ludzi i mówi "$&@fu#ck#" co 3 słowa
Pulp to klasyka, ale na dzień dzisiejszy wielu ludzi (oglądając 1x) może go uznać za średni film... a forrest? mimo, że nie ma efektów itd itd... potrafi jednak wciągnąć roztargnionego 15latka ~, który ma w mózgu tylko "filmy akcji" ..
Forrest jest świetny, Skazany.. również, oba filmy oglądam do dziś - najbardziej wkurzające jest, to że czasem na 50"nowych" produkcji, które obejrze, żaden nie zasługuje nawet na prawdziwą ~7mke (na marginesie - forrest oczywiście 10) - ludzie wypuszczają filmy tylko dla pieniędzy, opłacają znanych aktorów, robią dużą reklame, trailery itd, bo wiedzą, że jezeli to byłby najgorszy film w historii - i tak zarobią na nim mln'y - naprawde przeraża mnie to... bo na cały rok wychodzi może z 5filmów ~które naprawde warto obejrzeć ;/
a Średnia głosów nie jest zawyżona - jest taka jaka być powinna..hm a może nawet i zaniżona ? porównując Forresta do dzisiejszych filmów, ocena powinna sie jeszcze bardziej zwiększyć..
AA i co do rankingów - ktoś napisał, że forest jest zbyt przereklamowany w polsce? hmm na całym świecie ludzie darzą go uznaniem tak więc kolego chyba nie wiesz co piszesz:)
Pozdrawia[M].