Moim osobistym zdaniem lepszy niż książka. Okrojony z dziwacznych i nieco chaotycznych wątków. No i oczywiście filmowy Forrest Gump ma jednak osobowość bardziej spójną. Dżenny pozostaje miłością jego życia i przez większą jego część jest to miłość platoniczna. W książce sprawa przedstawia się nieco inaczej. Tamtejszy Forrest nie był tak hmmm powiedzmy "nieobeznany".
Genialna, niepowtarzalna narracja. Mnóstwo niezapomnianych scen: Ja osobiście uwielbiam tą, w której sierżant mówi Forrestowi, że jest geniuszem:P, kto kocha film wie o której pisze.