Pokazany przez głównego bohatera jako narratora. Fantastyczna rola Toma Hanksa. Genialny scenariusz, fabuła i reżyseria, ujmująca muzyka.Od outsidera do milionera - droga, jaką zmierza główny bohater to typowy amerykański sen - od pucybuta do bogacza. Ogólnie, Forrest jako dzieciak i dorosły młodzieniec miał w sobie coś z osobowości dziecka, o wielu twarzach. To po prostu duży chłopiec, używający prostego języka, ubarwionego dużą dawką humoru i autoironii. Na przestrzeni lat, Forrest jednak trochę wydoroślał, przy czym wcale nie był głupi - po prostu był prostym człowiekiem, który potrafił wycisnąć życie na maksa, wiedział, co w życiu dobre, jak godnie żyć, a towarzyszyło mu nieprawdopodobne wręcz szczęście. W Stanach, jak człowiek jest w czymś dobry, to dostaje szansę. I tak, Forrest dostał się do collegu, do wojska, grał jako futbolista i tenisista stołowy. Dostał medal, był w Białym Domu, a nade wszystko kochał swoją Jenny. Trzy razy wyraźnie stanął w jej obronie. Dużą siłą głównego bohatera jest bardzo luzacki styl bycia, olbrzymi spokój. Mógł się wściec, gdy dopiero po kilku latach dowiedział się, że ma syna. Można nawet rzec, że Forrest był flegmatykiem. Jednak film to nie tylko Forrest, to także ludzie, miejsca i wydarzenia, przychylni mu lub nie, a wszystko to idealnie wkomponowane w historię Ameryki.