Film w żaden sposób nie można nazwać realistycznym. Niemożliwym jest aby komukolwiek przydarzyło sie to co przydarzyło sie głównemu bohaterowi. Poszczególne epizody oczywiście tak, dlatego ten film nazwałbym właśnie taką bajką, marzeniem każdego Amerykanina. Jesteś nikim a za chwile stajesz się sławny i bogaty. Oczywiście bardzo lubię ten film i bardzo go cenię no ale nie na 10 czy 9 pktow. Kto nie widział powinien koniecznie go obejrzeć.
i tyle...
Czy przed obejrzeniem każdego filmu muszę czytać najpierw książkę lub jakieś
wyjaśnienia i tłumaczenia co twórca miał na myśli ???
Film jest przedstawiony jako historia życia i tak chyba go odbieramy.
Wiem, że Andr2ej do głupich userów nie należy, ale chyba zapomniał, że ten film jest na podstawie książki...
Naiwność można wytknąć masie filmów, choćby Skazani Na Shawshank, ale jednak każdy wie, iż była to opowieść Kinga, fikcja literacka, którą sprawnie zekranizowano tak jak Forresta.
Naprawde sadzisz, ze glownym zamyslem autorow tego filmu bylo to, zeby byl jak najbardziej realistyczny?
Jeżeli przedstawiono film w formie historii człowieka to liczę na realizm. No
chyba że oglądam jakiś horror czy film science fiction o superbohaterach to z góry
zakładam nierealność zachowań i scen.
W "Forrest Gump" autorzy ewidentnie starają się pokazać iż zwykły "wioskowy
głupek" może osiągnąć wszystko. Sceny są realne i prawdziwe. Tylko że to wszystko
nie mogło sie przydarzyć jednemu człowiekowi.
Film nie musi być realistyczny, chyba, że wymaga tego tematyka. Forrest Gump to historia Ameryki opowiedziana z przymrużeniem oka.
Z calym szacunkiem dla naszego bylego prezydenta. ale takie historie byly sa i beda.
"Film w żaden sposób nie można nazwać realistycznym. Niemożliwym jest aby komukolwiek przydarzyło sie to co przydarzyło sie głównemu bohaterowi"
Wiem jak bardzo lubisz filmy oparte na Biblii...i przyznam, że to najdziwniejszy argument jaki czytałam, napisany przez kogoś kto lubi historie biblijne.
Przestańcie wreszcie przywoływać książki, na podstawie których powstał film bo to nie ma najmniejszego sensu. Film to osobne dzieło i reżyser nie ma żadnych zobowiązań wobec książki. Interpretuje ją według własnego uznania, a widz ma za zadanie ocenić film z osobna, nie biorąc pod uwagę książki. Książka nie ma tu nic do rzeczy.
Dla mnie film jest wybitny i tu się z Andr2ejem nie zgadzam. Nie zgadzam się również z tym, że brak realizmu w filmie przynosi mu jakąś ujmę. Film nie musi być realistyczny ale po prostu dobry. Realizmu oczekuję od dramatu sensacyjnego albo filmu wojennego. To są wyjątki w którym realizm jest pożądany. Forrest Gump to dramat i baśń w jednym, i w takiej kategorii się go ocenia. Pozdrawiam.
Nie rozumiem, dlaczego wszyscy sie wykłucają o własne zdanie, nie rozumiem po co wam realizm w filmie- a czy tym, ktorym dokucza brak realizmu, podobają się inne filmy typu ps. i love you, wszystkie spidermany, batmany, labirynt fauna, jackie chan ktory powalal w pojedynke 20 osob.......? jeśli tak, to nie rozumiem dlaczego czepiacie sie tego, że film nie jest realistyczny.
"Niemożliwym jest aby komukolwiek przydarzyło sie to co przydarzyło sie głównemu bohaterowi."
To zabawne że w książce, na końcu, Forrest rozmawiał z dziennikarzem, który, po usłyszeniu historii Forresta, sądził tak samo i nic o nim nie napisał :).
A to że film jest na podstawie książki, nie ma praktycznie znaczenia, bo z całej książki zostało parę miejsc i postaci. Kilka scen było takich jak w filmie, ale też mocno zmienione. Nawet postacie miały inne charaktery (mama Forresta miała na niego większy wpływ w filmie, a mądrości życiowe przekazał mu porucznik Dean).
CZY KTOS MOZE MI POWIEDZIEC JAKIE JEST PRZESLANIE TEGO FILMU BO SERIO NIE WIEM I TO NIE JEST PROWOKACJA. PROSZE.
szczerze powiedziawszy nie wiem, zalezy chyba od tego co osobiscie czujesz po obejrzeniu filmu... jesli nic to znaczy ze dla Ciebie nie ma zadnego przeslania, ale przeciez nie musi ci sie podobać, nie;]
ps. ale w ten sam oto sposob nam sie moze podobać:P
Film jest o tym, że najważniejsza w życiu jest miłość...tzw. sukces może przy sprzyjającym splocie wypadków osiągnąć każdy idiota, a miłość nie zawsze można mieć, choćbyś nie wiadomo jak się napiął... :)
Czy ja wiem czy bajka... W bajkach nie giną przyjaciele i nie odrywają wszystkim wszystkie części ciała...
Film po prostu uwielbiam. Faktem jest, że nie do końca jest realistyczny, ale czasem marzenia się spełniają...
Naprawdę nie pojmuję dlaczego uwazasz ze historia Forresta byla mało realna... Preciez takie cos moglo sie przydarzyc kazdemu :) Co prawda nie w takim szambie jak polska ale w USA? Czemu nie?
Polska to nie szambo. a forrestow nie daleko trzeba szukac. szczegolnie w naszej polityce. jeden pan nawet nobla dostal