czyli filmy w stylu "politowania" oglądasz ten smętny shit i sobie myślisz, jak mu ciężko, ale on sie nie poddaje, walczy z przeciwnościami losu a na końcu happy and, jezu jakie te filmy są tanie i głupieee.
ale najwieksza beka i tak z ludzi którzy sie takim chłamem podniecają i na to głosują, zero realizmu w tej tandetnej głupocie
i jeszcze jedna rzecz zamiast tych głupich adaptacji filmów kinga w top 10 powinny być ze 4 filmy scorsese
Forrest Gump to film, który jest niemal arcydziełem. A co do Shawshank zgadzam się, mili nie widziałem bo wiem, że to gniot. Z filmów Scorsese do Top10 jak już 4 filmy wymagasz to chętnie dodałbym Infiltrację,Chłopców z Ferajny,Wściekłego Byka i Kasyno.
"mili nie widziałem bo wiem, że to gniot"
Czy ja aby na pewno dobrze widze? Czyli film po ktorym jezdziles tak dlugo - i nadal jezdzisz - to film ktorego nawet nie widziales?
Nie sadze żeby ktoś brał pod uwagę twoje komentarze skoro dajesz po 1 Forrestowi i SNS zaś oceniasz na 10(arcydzieło) takie filmy jak Ace Ventura:Psi detektyw i Za szybcy ,za wściekli.Tak filmy zajmujące 2 pierwsze miejsca w top100,będące w pierwszej 10 od bardzo długiego czasu są tanie i głupie ,nie mogą równać się z filmem opowiadającym o szalonym detektywie poszukującym zaginionych przedstawicieli fauny. Acem Ventura jak to ty piszesz "podniecałem" się jak chodziłem do 3 klasy podstawowej.Natomiast Twoim drugim "Arcydziełem" o wyścigach samochodowych w gimnazjum.Dziwi mnie jednak to ,że podobają Ci się filmy Scorsese ale zapewne i tak ich nie rozumiesz.Dla Twojej informacji napisze Ci że na tym portalu oprócz dzieci i trollów są jeszcze ludzie którzy znają się trochę na kinie bądź są dość inteligentni żeby niektóre filmy zrozumieć.Dlatego też top 100 w miarę jeszcze jakoś wygląda.
PozdrawiaM
ale czy ty oceniasz kazdy film taką samą miarą??
bo tak, ace ventura to jest komedia, głupawa komedia przy której dobrze sie bawiłem, i o to chodzi w komediach, w swojej kategorii ten film ma u mnie 10/10, zreszta ja daje albo 10 albo 1, taki mam system oceniania
Szybcy i wściekli to sensacyjna rozrywka,i również w swoim klimacie jak na owe czasy bardzo dobry film, bo z kolejnymi czesciami nie traci na wartosci, tylko trzyma równy poziom.
i tak samo oceniam inne filmy w zaleznosci od kategorii, a nie, ze to komedia to musi byc gorsza od dramatu, nie porównuje tego typu filmów w ogóle do siebie bo to inna pora kaloszy.
forest, skazani i zielona mila to cukierkowa tandeta która nie powinna byc w top 10.
moge wymienic 30 innych filmów które na to bardziej zasługuję, pierwsze z brzegu Człowiek z blizną, Harry Angel, Rumble Fish, Samuraj, Wściekły Byk, Taksówkarz, Wall street, Żyć i umrzeć w Los Angeles, Dawno temu w Ameryce, Gorączka, Czarny Deszcz, Miasto Boga, Telefon itd
Jak film jest dobry to tak go oceniam bez względu na to czy to komedia czy dramat.Twój system oceniania polega na tym żeby ulubione filmy oceniać na 10 a te ,których nie lubisz oceniasz na 1.Robisz to bo chcesz żeby twoje hity znajdowały się wyżej.Filmy jakie wymieniłeś(niektóre) rzeczywiście zasługują na wyższe miejsce w top100 ale bez przesady top 10 nie może składać się z samych kryminałów i dramatów gangsterskich.Poza tym sam De Niro i Pacino nie mogą robić z filmu (Arcydzieła).Piszę to z całym szacunkiem do ich "zajebistości".Co do reszty filmów sadzę ,że powoli zaczynałbyś wymieniać "Sensacje" ,które nigdy nie powinny zagościć w top10.
Pozdrawiam
Myślałem, że to będzie jakaś ciekawa opinia, ale "ale najwieksza beka i tak z ludzi którzy sie takim chłamem podniecają i na to głosują, zero realizmu w tej tandetnej głupocie" przekonało mnie, że jednak nie.
Ja największą bekę mam z ludzi, którzy ubzdurali sobie, że optymizm = kicz i jedynie pesymistyczny (dla niektórych to zamienne dla realistyczny) film może być arcydziełem. No bo radość jest czymś tandetnym, nie? Czymś jarmarcznym. Cieszą się tylko wioskowe głupki, które nie mają pojęcia o rzeczywistości? :D
Cierpienie, smutek, pesymizm - owszem wydają się dojrzalsze, ale tylko wydają. I dlatego "Taksówkarz" może zdawać się większym arcydziełem niż "Forrest Gump".
Paradoksalnie lubisz komedie. Oceniasz "Ace Venture" na 10. Ciekawe:) Czy to dlatego, że "Ace Ventura" nie aspiruje do top10? Czy dlatego, że to komedia i czujesz się usprawiedliwiony, żeby się uśmiechnąć? No bo przy dramacie, to jednak wstyd i siara, nie?:)
PS. Sam bywam cyniczny, ale twój poziom trudno osiągnąć:)
voagar tak na margonesie to :
chyba pomyliłeś osoby do których piszesz. na pisałeś w odpowiedzi na post YourMind a powinieneś BlackShit