Dlugp sie zastanawialam jak ocenic film.Nie wciagnal mnie do konca.
Biografie maja to do siebie ,ze mozna zrobic bardzo dobry film(Amadeusz),lub calkiem przecietny(film O Bethovenie,choc mi sie podobal osobiscie).
Zycie artystow czesto jest burzliwe,wolne od pruderii i szalone ,czasem aspoleczne,co daje pole do popisu scenarzystom.
Zycie Salmy potwierdza to.
Hajek dobrze zagrala role Salmy,Klimat filmu utrzymany w pieknych kolorach, pieknej muzyce,.
Zarliwa milosc dwojga ludzi pokazana w piekny, subtelny(ladne sceny erotyczne)sposob,
Szokowaly mnie ubrania i bizuteria Salmy,bardzo piekne i oryginalne,zwiazane z kultura i mentalnoscia .
Brakowalo mi jednak tej sily w filmie co wciska Cie do fotela w kinie i prawie na wdechu ogladasz do konca film ,nie mogac zlapac tchu.
A mial takie predyspozycje....szkoda..