tym razem ktoś próbuje skłócić wszystkich największych czarnych liderów i filantropów. We wszystko wplątana zostaje nieustraszona fotograf, tytułowa Friday Foster (w tej roli piękna Pam Grier) której niestraszni seryjni mordercy i zabójcy na zlecenie z którymi walczy swoim aparatem. We wszystkim pomaga jej Colt Hawkins grany przez świetnego Yaphet'a Kotto. Fridey gotowa jest zrobić wszystko byleby rozwikłać zagadkę...
Co tu dużo pisać, ten film to nic nadzwyczajnego. Jak to w innych produkcjach nurtu Blaxploitation bywało tak i tutaj mamy murzynów kozaków, złego białasa i czarnulke która lubi się bzykać z wieloma facetami byleby uzyskać upragniony cel. Zaskoczyć może udział Kotto który przecież grywał w produkcjach z o wiele wyższej półki (110 Ulica, Żyj i pozwól umrzeć). Pam Grier niczym nie zaskakuje, rola podoba do tych jakie grała w innych filmach. Koniec końców można obejrzeć gdy się wybitnie nudzisz.