właśnie trafiła mi się wersja o czasie 116 minut, z oryginalnymi kolorowaniami typowymi dla filmów tamtej epoki filmowej. obraz zdecydowanie lepszy, ostrzejszy; różnica w wersjach jest bardzo duża na korzyść kolorowej, jakby całkiem inny film.
obejrzałem, i jestem pod ogromnym wrażeniem tego genialnego dzieła. film hipnotyzuje zdjęciami; świetna, przekonująca, gra Sjöströma. Tak sobie pomyślałem ostatnio: szkoda, że kino nieme nie trwało te 10 lat dłużej. po takich filmach jak ten, doskonale widać jak się rozwijało, dojrzewało... było coraz doskonalsze, a za sprawą artystów obdarzone tym czymś...