Ludzie zastanawiają się czemu Maglor przyjął Silmarilla i rzucił się z nim w zburzone morze zamiast oddać go komuś godnemu, ja zastanawiam się jak ta polska kupa trafiła na Netflix'a. Ale zadajmy sobie pytanie czy ten film powstał ironicznie? Jeśli tak to majstersztyk ironii i pokazania jak zniszczyć coś zamierzenie, lecz najpewniej powstanie tego shitu nie jest ironią. Pytacie się co ma wspólnego Maglor z tym filmem... Odpowiedz jest prosta scenarzyści, reżyserzy, a zwłaszcza Milowicz powinni powtórzyć wyczyn tego syna Feanora. Zamiast Silmarilla niech wezmą kostkę brukową, efekt powinien być ten sam.