No i jak to świadczy o innych aktorach (wielu z nich jest bardzo dobrych) z tego filmu, skoro Sławomir gra w najmniej irytujący sposób?
Jak nieznoszę produktu jakim jest "Sławomir", to z przykrością muszę stwierdzić, że owy wytworek marketingu, lepiej poradził sobie z rolą, niż "wielcy" polskiego kina...a w szczególności Pan posterunkowy Cezary Cezary. Najbardziej irytująca, sztuczna i drętwa postać z całej obsady.
Nie trawie Sławomirów ,Zenków i innego buractwa pod znaku discopolo, ALE w tym filmie Sławomir i jego filmowa mamusia wymiatają .Miało być 4 ,ale ze względu ze zostałem pozytywnie zaskoczony przez te dwójkę jest 7.