a mi czegoś zabrakło!
ona tak od razu odnalazła syna-za mało akcji...zbyt prosto go odnalazła
myślę, że w tym filmie raczej chodziło o pokazanie -nie poszukiwań, ale co robić po odnalezieniu dziecka, gdy wyjęto mu 10 lat z życia z prawdziwą rodziną i pozbawiono prawdziwej tożsamości; mogłoby się wydawać, że to koniec gehenny, ale okazuje się, że powrót wcale nie jest łatwy; zwłaszcza gdy ta druga rodzina stworzyła chłopcu kochający dom;