Oglądałem ten film ok. 30 - 40 razy. I uważam ze jest to najlepsza komedia jaka istnieje. Po tym właśnie filmie Jim Carrey został moim ulubionym aktorem komediowym. Jim i Jeff Daniels doskonale wczuli się w swoje role (nie wyobrażam sobie innych aktorów w rolach Harryego i Lloyda). najbardziej rozbraja mnie tekst w którym Harry żali się Lloydowi, że Pitiemu odpadł łepek ze starości - po prostu genialne:)