Fak, fak, fak...
2 godziny z życiorysu, których już nikt mi nie odda... Ten jeden punkt tylko za częste pokazywanie aktorek. Cała reszta - won!...
Trzymajta się ludzie od tego z daleka, nawet dzieci nie są tak naiwne, żeby się nabrać na to badziewie.
Technicznie, efektowo, muzycznie ok, ale to po prostu obraza dla inteligencji widza i marnowanie czasu pracy grafików.
Niestety... porażka.... Ty sobie przynajmniej popatrzyłeś na aktorki, a mi na dzień dobry odstrzelili jednego z ulubionych aktorów.... Szkoda czasu!
Niestety to pierwszy film akcji ze względnie pozytywnymi efektami specjalnymi, który dostaje u mnie ocenę 3. Ja niestety na aktorki tak bardzo uwagi nie zwracałem, a jedyny plus w postaci oceny 3 daję za efekty i grę kilku z moich ulubionych aktorów. To nie wina aktorów, że to gniot, dlatego ich nie winię.
Nigdy nie spotkałem się z taką masą błędów logicznych jakie były w tym filmie. Kompletnie nie rozumiałem i nadal nie rozumiem fabuły, bo ona przeczy czemukolwiek normalnemu, lub po prostu jest tak idiotyczna, że nie mogę jej zaakceptować. Film zdaje się pokazywać realny świat i jego prawa, z uzasadnieniem, że nadludzkość i nadnaturalność jest dzięki technologii, niestety niweczy wszystko gdy akcja dzieje się w Paryżu (ci co oglądali na pewno przypomną sobie pewną kobietę i motor). Jedynym bohaterem jaki mi się spodobał był Snake Eyes.
Najbardziej mnie wkurzały teksty bohaterów, zdawały się być zerżnięte z każdego dobrego filmu wyprodukowanego wcześniej.
W ostatnich scenach miałem ochotę trzaskać telewizorem, może w przenośni, bo tak zidiociałej rzeczy jeszcze nie widziałem, no może poza zakończeniem supergniota o nazwie "Miasto w ogniu", czy coś podobnego. Będzie spoiler, ale jak do jasnej ... można sobie wymyślić, że wysadzony lodowiec po prostu zatonie?
Ten film można skwitować tak:
Fabuła: brak
Logika: brak
Dialogi: sztuczne/ brane z innych produkcji
Muzyka: średnia
Akcja: jest
Efekty: średnie
Taka moja opinia. Pozdrawiam.