zabierając się do filmów z takiego gatunku jak ten, nie nastawiam się na nic innego - jak na dobrą rozrywkę i taką też otrzymałem...oczywiście jakbym chciał, to mógłbym się do wszystkiego w tym filmie przyczepić i zjechać praktycznie każdą minutę, ale po co? Jako film czysto rozrywkowy "Czas Kobry" sprawdza się całkiem nieźle...o taki przyjemny film do oglądnięcia z kumplami przy piwku :] może ciut za głośny i za dużo naładowany efektami(o dziwo, bo w końcu film rozrywkowy), ale poza tym całkiem sympatyczne postacie...najsłabiej wypada drętwy jak zwykle mr. step up - channing tatum jako duke, najlepiej - snake eyes(mimo, że się nie dozywa i cały czas widzimy go w masce) i sienna miller jako baronowa :] zdecydowanie największy plus filmu :] chyba w żadnym dotąd filmie nie była bardziej seksowna, a w czarnych włosach, obcisłym wdzianku i okularach jest gorąca jak diabli :D