PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38038}
5,9 1,7 tys. ocen
5,9 10 1 1687
5,2 4 krytyków
Gabinet figur woskowych
powrót do forum filmu Gabinet figur woskowych

Pierwsza myśl- klasyczna historia o "Domu woskowych ciał" została przerobiona na slasher? Trochę się pomyliłem, bowiem konwencjonalnie to typowy horror, tyle że podany na wesoło. W tym filmie tkwi kwintesencja lat 80tych. Mamy tutaj wszystko za co kochamy i nienawidzimy ten okres.
Opowieść znana z oryginału (1953) jest tutaj podana jak przystało na tą epokę z dużo większą dawką efektów. Ale także z pomysłem. Bohater nie jest zwykłym mordercą, a ludzi zamienia w figury woskowe za pomocą ciemnych mocy. Pokazano to z wyobraźnią, dzięki świetnie odegranym scenkom w mini-światach zamieszkałych przez bezlitosne bestie. Każda z sekwencji w innym wymiarze jest niczym sen. Do tego zawiera w sobie cechy charakterystyczne dla innych filmów i niejako jest hołdem dla takich twórców jak Romero czy Landis (nie dziwne że im zadedykowano ten obraz). Tylko do fragmentu wampirycznego jestem w stanie się przyczepić- bo walka z żonami Draculi jest nakręcona koszmarnie. Nadrabia za to epizod z De Sade i śliczną Sarą, którą od zawsze fascynował ten autor. Jego nazwisko zresztą przewija się przez cały film, sprytnie ukryte w kolejnych scenach.
Gorąco polecam "Waxwork" bo zabawa jest przednia. Humor twórców wyraźnie przypadł mi do gustu, a krwawych scen tu nie brak (tandetnie zrealizowane, ale jak na budżet to istne majstersztyki). Można przymknąć oko na słaby montaż, bo koniec końców dodaje on uroku tej opowieści.
Mocne 6 się należy. Wielbiciele kina grozy z jajem mogą spokojnie dodać +1 do tej noty ;)