Film atrakcyjny zarówno dla współczesnego widza, jak i miłośnika retro. Fajne realia (lata 50), świetna muzyka, dobre aktorstwo (z małymi wyjątkami). Dobra, wciągająca i trzymająca pod napięciem akcja. Niezłe zakończenie.
Naprawdę bardzo mi się podobał. 9/10
Oczywiście, że znam. Ja polecam 'Outsiders' (też Coppoli i też Matt Dillon, wyszedł razem z Rumble...) i 'The Wanderers' - a zwłaszcza ten drugi.
Pamiętasz może ostatnią scenę, z pustakami spadającymi na tego "bossa," w czerwonym aucie? Kto je zrzucał? Bobby który był jeszcze w Brooklynie, czy może ten mały "Schooch", kiedy już dorósł?