Jak wiadomo, demon miał narodzić się z ciała Uriela. Potrafił opanować innych ludzi czy zwierzęta, jak choćby w pierwszych minutach filmu, aby pozbyć się czyściciela. Nasuwa się pytanie, co właściwie wydarzyło się w pierwszym kontakcie demona z Ruizem? Dlaczego demon nie potrafił sprowokować do naciśnięcia spustu? Po co scena z kozą, skoro scena w szkole pokazuje, że potrafi on opętać umysły wielu osób w jednym czasie? Nie było to potrzebne, gdyż mógł opętać jednoczenie kozę, Ruiza oraz jego żonę, jeden opętany nie musiał ginąć, aby demon przejął kontrolę nad umysłem kolejnej osoby. Tak samo historia z bronią palną, gdzie demon mógł uwolnić się z głowy zabitego i momentalnie zaatakować kogoś innego. Ale po co, skoro jak już wiemy, pod jego wpływem mogło być wiele jednostek żywych jednocześnie? Scena w szkole. Dlaczego nie wpłynął na czyścicielkę to prosta sprawa, ale dlaczego nie wpłynął na Pedra, aby ten się jej pozbył, kiedy ta przygotowała się do czyszczenia? Czy to on zmusił Pedra do odejścia po siekierę, aby w tym czasie dzieci pozbyły się zagrożenia? Czy tym samym sprowokował Pedra do zabicia Uriela i uwolnienia się już w swoim własnym ludzkim ciele? I co z tymi narodzinami? Narodził się i sobie poszedł, nic się nie wydarzyło, głos natury nie zamarł... Wydaje się, jakby ten film był taką odpowiedzią mówioną z marszu z głowy, gdzie co powiedziane to już pozostaje, tworząc dalej lawinę błędów, pomyłek i zaprzeczeń.