Po naprawdę niezłym początku, groza znikła. Film miał budować grozę wokół wątku głównego, a napięcie urosło na początku, i później gdzieś znikło. Film zmienił się w typowy nieemocjonujący thriller. Nie mniej jednak polecam. Dla ludzi umiejących kpić z kina znajdzie się tu też coś śmiesznego (np. scena z wsadzeniem palca w oko).
Zakończenie pasujące do opowieści.
Bardzo przemyślana fabuła, kiepski scenariusz.
Ocena: 6,5-7/10