po pierwsze zbyt dużo gejów i lesbijek jak na jeden film.
po drugie chyba wolę jednak filmy gdzie jest 1-2 głównych bohaterów, a tu 8 różnych historii, praktycznie nie powiązanych ze sobą... Dokument, a nie film. A najgorsze jest to, że skończył się tak nijako, że... brak mi słów. Żeby chociaż każdą parę pokazano po raz drugi czy coś, ale takie coś, to dla mnie dno.
ale spodobała mi się pierwsza para (sympatyczni bardzo) i potem ta starsza para, która wspominała swoje młodzieńcze szaleństwa. Tylko dzięki nim wystawiam 5.
No nie wiem, ja tam nie przepadam za homoseksami, ale nie mam mimo to uprzedzeń, film mi się podobał, bardzo fajnie spędzona ponad godzinka.
"Jestem tolerancyjna, ale..." = "Nie jestem rasistą, ale...", to nigdy nie przestanie mnie bawić :D :D :D. Kocham, gdy ludzie nieświadomie sobie zaprzeczają. Oczywiście, że jesteś nietolerancyjna, właśnie przez to co jest po tym "ale". Wiesz, o wiele lepiej by było gdybyś już sobie była homofobką, ale chociaż szczerą. Najgorsze co można robić to oszukiwać samą siebie. Okej, mam nadzieję, że ci rozjaśniłam w głowie :)