Kilka osób tutaj na forum uważa , że film jest wierną adaptacją książki. Jestem świeżo po lekturze za którą zabrałem się tuż po obejrzeniu filmu. I mam kilka przemyśleń. Po pierwsze na pewno film jest dobry i książka jest dobra. Ktoś tu pisał, że książką to nie jest Bóg wie co, że są setki takich książek, że to kolejny romans dla pań etc. Nie jestem kobietą a zarówno film jak i książką zrobiły na mnie spore wrażenie. Owszem to prawda to ckliwe tytuły , które zdobywają widza emocjami. Ale wg. mnie udało się zgrabnie zarówno w książce jak i filmie zmieścić kilka gatunków: dramat obyczajowy, oczywiście romans jak i kryminał. Do tego uważam osobiście , że film również można podciągnąć pod film przyrodniczy i nie będzie to nadużycie.
To tak na wstępie. Natomiast przejdę do rozwinięcia tezy , że ekranizacja nie jest wierną adaptacją. W książce już na wstępie w pierwszych akapitach narrator mówi podkreśla że natura jest twarda i walczy jak jest potrzeba wynikająca z zagrożenia. Ten wątek, takie dygresje pojawiają się praktycznie przez całą książkę co daje do myślenia w momencie gdy wchodzi na scena pełną parą tzw. "wątek kryminalny" i widz czy też czytelnik zaczyna rozważać czy główna bohaterka jest winna czy też nie czy byłaby zdolna do popełnienia takiego czynu czy też nie. W książce główna bohaterka jest przedstawiona jako twarda osoba, już jako dziecko musiało walczyć z życiem i przyrodą , opis gdy jako 6 latka zostaje poważnie ranna w nogę(wbija sobie w stopę zardzewiały gwózdz) i stara się sama leczyć by nie nabawić się zakażenia(to buduje tą postać). W filmie natomiast nie mamy tej sceny i wielu innych. A dojrzała Kaja jest filigranową , porcelanową dziewczyną zarówno z wyglądu jak i charakteru (typ artystyczny), wrażliwa dusza. I to myli w filmie (ktoś kto jak ja zaczynał od filmu) nie mógłby na podstawie filmu podejrzewać bohaterki o morderstwo. W książce nie ma wątpliwości, że byłaby do tego zdolna. To podstawowa róznica w zarysowaniu postaci głownej bohaterki. Reasumując ktoś tu pytał czy warto zabierać się za książke po obejrzenu filmu, warto!! w książce jeste bardzo wiele wątków nie pokazanych w filmie. P.S Film jest piękny, ujęcia przyrody plus Daisy Edgar -Jones robią swoje:):).