Oczywiście, nie jest to film wybitny, ale dobry, dobry w swojej prostocie. Pokazany w nim jest właściwie jeden wątek - rodzina zmagająca się z wielką tragedia, śmiercią matki. Każdy z członków rodziny przeżywa tą śmierć inaczej, bardzo realnie. Przeżycia te pokazane są bez zbędnego patosu, przez to wydają się być bardziej ludzkie i łatwiejsze do zrozumienia. Także Genua nie jest jednym z sielankowych włoskich miast, znanych z wielu filmów, a realna plątanina nieco chaotycznych, brudnych ulic, posiadających w sobie jakąś zagadkę i wyjątkowo dobrze współgrających z sytuacją w jakiej znaleźli się bohaterowie. Nie zgodzę się też z opinią, że film jest nudny. Owszem, akcja nie porywa, ale świetna gra aktorska pozwala zaangażować się w uczucia i przeżycia bohaterów, które stanowią centrum filmu. Polecam