Bylam na filmie z kuzynka, mi sie podobalo jej nie. Film o cierpieniu i probie zycia dalej bez bliskiej osoby. Kazdy z bohaterow boryka sie z tym problemem na swoj sposob i inaczej probuje go rozwiazac. Dla mojej kuzynki film byl nudny, za wiele w nim sie nie dzialo. To prawda, jednak mi sie nie dluzylo. Film o prawdziwym zyciu, bardzo realistyczny, bo przeciez tak jest w zyciu - nie ma kosmitow, nie spotyka sie od razu nowej zony, mamy. Nie zawsze jets happy end. Tutaj mozna sie tylko domyslac czy on bedzie potem czy nie. Zycie toczy sie dalej i bohaterowie probuja zyc dalej. Jak im to wychodzi - trzeba zobaczyc :) Film niekoniecznie dla milosnikow gatunku.