Bardzo ciekawy film S-F z lat 60-tych XX wieku gdzie się jeszcze nikomu o dzisiejszych głupiznach nie śniło. Ma to coś, ten baśniowy klimat który w niczym nie ujmuje emocjom i akcji. Do tego elegancja i kultura bez chamstwa ze starodawną etyką i zasadami aż miło popatrzeć. Klasyczny, duży i mroczny dom z wielkim ogrodem to samo w sobie jest poezją. Aktorska szkoła też dobra. Polecam.
Trochę zabawne, ale i urocze jest przedstawienie kobiety i mężczyzny, a raczej tego, że kobieta jest 'damą w opałach' a mężczyzna jej ' rycerzem na koniu ' :P
a gdzie to można takie rzeczy oglądać? :D nie przepadam za rodzimym kinem, a Karola nie trawię, jego głupota poraża a talentu jak nigdy nie widziałam, tak dalej nie widzę. :)
[ gdy przestanę odpisywać to znaczy, ze wyskoczył mi limit, ehh ]
słyszałam o tym filmie i niestety postanowiłam go oglądać, skończyło się na tym, że po 10 minutach odkurzałam sobie w pokoju a film leciał w tle i szczerze? odkurzanie było duuuuuuuuuużo lepsze. ;)
Czy to ten film? "nieśmiertelni ludzie po promieniowaniu w kolorze siwym, srebrnym, są łysi i ukrywają się w jaskiniach. Trafiają do nich ludzie z góry planety którzy się uodpornili na promieniowanie lub je przetrwali. Scena podobna do tej z planety małp, gdzie tam spotykają w podziemiach tych starych ludzi."