TYLKO DO FILMÓW RYSUNKOWYCH ALBO KOMPUTEROWYCH.W KAŻDYM INNYM TO PORAŻKA.....................
nie, nie rozumiem tylko czemu uważasz że jego 14 lat i sympatia do Zmierzchu wyklucza go z dysusji na temat czy lepsze są napisy, czy dubbing... BTW, ja mam 21 lat. To już wystarczy, czy muszę do 50 poczekać, żeby udzielać się na forum? ;P
Na swoją obronę dodam, że sam uważam tak samo- dubbing to śmierć dla klimatu w większości wypadków. Już nawet nie chodzi o tłumaczenie i dobór aktorów podkładających głos, bo z tym bywa raz gorzej, a raz lepiej. Mnie dubbing wk***ia już na poziomie braku synchronizacji ust ze słyszanymi słowami. Strasznie mnie to rozprasza i mam wtedy problemy ze skupieniem się na filmie.
Ku*** jak można dawać polski dubbing do dobrych filmów czy gier? Dla mnie to porażka, bo wg. mnie film był dobry.... Ehhh...
też myślę ze to porażka, jak są napisy to lepiej przynajmniej angielskiego się dzieci uczą.. a w tym filmie dubbing do bani...
przecież do wyboru jest również wersja oryginalna, niepotrzebne nerwy... A moim skromnym zdaniem zmuszanie kilkuletnich dzieci do nauki języków albo szybkiego czytania to bardzo niedojrzałe i niemądre zalecenia.
Oczywiście, że im się przyda. Ale do czasu, jak się nauczą, mają chyba prawo do odrobiny rozrywki?!? Masz świadomość, że mówię o dzieciach, które dopiero UCZĄ SIĘ czytać po POLSKU?
a jak takie małe to ok.
mysle o tych co juz umirja czytac i pisac.
mi w kinie NIKT nie dabingował.
czytalem od 8 roku w kinie.
Zgadzam się w 100%. Dubbing do takiego filmu jest w ogóle nie potrzebny. Tylko do animacji nic więcej. Psuje cały klimat.
zgadzam sie w 100% DUB tylko do animacji... i wpomne jeszcze raz dubbing w filmach ssie... !
Sam jesteś głupi! Weź przestań, co ty tu wogóle robisz? Wyrażasz swoje zdanie, a narzucasz innym, że powinni oglądać filmy z napisami. Jeszcze raz powtórzę. Nie chcę czytać w trakcie filmu tylko oglądać, więc dubbing jest najlepszym rozwiązaniem. I nie tylko pasuje do animacji, ale również do filmów fabularnych.
Wiem że powinno się robić dubbing do wszystkiego. Tylko niestety Polakom się nie chce. Mam nadzieję, że kiedyś podejmą się tego wysiłku.
Zgadzam się. Filmy się ogląda dla przyjemności, a nie dla nauki szybkiego czytania. Jestem zwolennikiem dubbingu i cieszę się, że powstał do "Gigantów ze stali". Chciałbym żeby większość filmów było opracowywanych w ten sposób.