I nic poza tym. Fabuła ma tyle finezji co produkty z Van Dammem. Ba, wolę jego Strażnika czasu niż to. Poza ładnymi widoczkami ( co nie dziwne, u Scotta zawsze tak jest ) nie ma tu nic dobrego. Scott nie czyta scenariuszy tylko realizuje cokolwiek mu coś podsunie bez myślenia nad tym.
Nie napiszę, że film był nudny, bo i nie był. Tyle, że odnoszę wrażenie, że gdyby odrzeć film z nakładu finansowego, głośnych nazwisk i wysokobudżetowej reklamy oraz wspaniałego tła muzycznego byłby właśnie tylko na szóstkę.
do mnie film gladiator wogule nie ,,przemówił,,. Wynudziłam sie na nim jak mops, jedyne ciekawe sceny to wszystkie fragmenty z Phoenixem plus sceny na arenie. Reszta to samo gadanie i gadanie. Rozumiem, że komuś ten film się podoba, więc jeśli ktoś ma zamiar odpisać na mój koment proszę niech też zrozumie , że dla mnie...
więcejA miałam dać 8, ale dałam 7 ze względu na obleśnego Russela Crowe'a, który jak zwykle obrzydził mi swoją wstrętną facjatą cały film.
W które wpakowano trochę więcej kasy niż w standardowe mordobicia z Van Dammem. Fabuła niczym się nie różni od byle jatek z kopiącym Belgiem.
Treść jak w Conanie ( tyle, że Conan z Arnoldem jest o dwie klasy lepszy ) czy każdym filmie z Van Dammem. Na masę lubującą się w takich bajkach nie ma co uwagi zwracać. Oni zawsze lubowali się górnolotnych sztampach o miałkich treściach. Wystarczy pleść ograne klisze o honorze i dobrze to oprawić i już prostą tłuszczę...
więcej
Niestety film ma takie wady pod względem fabularnym, że aż za przeproszeniem waszmościów, zęby bolą. Ale po kolei:
Po pierwsze: nikt, nigdy w starożytnym Rzymie nie odważyłby się wziąść ze sobą (bo jak to inaczej nazwać??) leżącego, nieprzytomnego legionisty i zrobić z niego niewolnika i gladiatora. Każdego, kto by...