Godzilla
1998
Fajny klimat (mam skojarzenia z parkiem jurajskim), efektownie zrealizowany i wciągający. Jeśli widz ma dystans do fantastyki w filmach i lubi dobre kino akcji to zdecydowanie polecam
Osobiście uważam,że Godzilla Emmericha to film bardzo niedoceniany.Ma tu bardzo niską ocenę,a dużo gorsze niektóre japońskie Godzille mają średnią powyżej 7/10.To nie fair.Podobnie jest z wieloma innymi filmami,jak choćby Gniew oceanu.Nie wiem co zabarany zaniżają oceny tak porządnym filmom,bo arcydziełem napewno...
DLa mnie jest niezły. Może nie trzyma klimatu wersji japońskich ale jest całkiem niezły. Nie widzę powodu do takiego zgniatania tej produkcji. Ot kolejne amerykańskie przywłaszczenie cudzego skarbu. Kolejny remake.... nic szczególnego. A właściwie jeden z pierwszych poważniejszych remake'ów
Amerykanie zrobili kawał badziewia.
Gino-To się powinno nazywać GINOT!
1)Fabuła-w jap.Godzilli widać odrazu,że Japończycy potrafią robć filmy o potworach,czego nie da się powiedzieć o Amerykanach.Zero klimatu,i wątpię,żeby coś o tej wilekości zabiło kilka rakiet.
2)Gra aktorska-Jedyne Jean Reno grał dobrze.Reszta...
Ten film opowiada o Godzilli jakiej świat dotąd nie widział. Wielka paszcza, płynne ruchy wytworzone dzięki nowej zawalistej technologii CGI. Do tego Hollywodzcy aktorzy i wielki budżet. Sukces murowany? Ano właśnie. G...no nie sukces. Porażka prawie na całej linii.
Pierwotny Japoński Godzilla mimo całej swojej...
Ostatnie 20~ minut jest dosyć ciekawe, ale ogólnie film słaby. :/ Nudziłem się oglądając, a trwa ponad 2 godziny. Oprócz efektów mogli także trochę bardziej popracować nad scenariuszem, fabułą. 4/10
GODZILLA to dobry film. Nie oceniam go pryzmatem części japonskich bo oglaałem tylko tą wersję i nie oceniam go też jeśli chodzi o kształt Godzilli czy tym podobne rzeczy. Według mnie ten film jest bardzo dobrą rozrywką. Fakt - scenariusz niezbyt oryginalny, jednakże pomysł z jajami ciekawy co spowodowało końcówkę jak...
więcej
Ale słaby - tylko efekty specjalne, a zero klimatu.
Amerykanie stawiają na forsę, ale poza tym słabo! Czy oni nie mają mózgów? Albo to amerykańskie społeczeństwo jest pozbawione rozumów.
Nie chcę uogólniać, ale Hollywood powinno bardziej interesować się fabułą.
No ale rozumiem - kasa. Film bez efektów = mała...
Owszem, nowa wersja jest znacznie bardziej widowiskowa. Ale równiez, co zauważyłem jest jej zdecydowanie bliżej do Parku Jurajskiego Spielberga, niżdo tej godzilli, która zapoczątkowała serię.
Nie oceniam która wersja jest lepsza. Tak po prostu jest. Sam nie wiem co jest lepsze: naporomienowany robak czy gumowa...
z prostej przyczyny bo Amerykanie zrobili zarąbisty film o godzilli , który przewyższał tą japońską gumówke, film za dużo zarobił i dlatego japończycy tak zrobili
to co na górze tylko proszę bardziej opisywać wasze go ulubięca lub wypierdka atomowego jak kto woli proszę niezwarać n Stokera ta ka prostytutka zniego jest
bliżej im do parku jurajskiego niż do do oryginalnej godzilli. Ale mimo wszystko film ogląda się z przyjemnością. Polecam.
choć momentami bardzo, ale to bardzo naciągany. Już go kiedyś oglądałem i w sumie miło było go sobie przypomnieć po raz kolejny.
zawsze coś mi przeszkadzało żeby obejrzeć cały film. wczoraj nie zasnąłem ( ale kawa była potrzebna) i muszę przyznać, że film jest dobry i nic więcej. Podobały mi się momenty, kiedy godzilla szalała w mieście bo dobrze to zrealizowano, a przede wszystkim efektownie. Oczywiście porównując do Japońskiej godzilli...
Kiedy to w Polsacie puścili coś czego jeszcze nie było, bądź bardzo dawno nie było i co najważniejsze DOBREGO? Puście panowie z Polsatu jeszcze z 40 razy Godzillę, to społeczeństwo kompletnie zgłupieje od oglądania tych hollywoodzkich tandet. Na pierwszym miejscu w naszym rankingu będzie Godzilla, a tuż za nią jakiś...
więcejCo tutaj dużo pisać. Godzilla nareszcie w pełni ożyła a efekt jej powołania do życia w Ameryce jest wspaniały. Moim zdaniem zdecydowanie lepsza od tej japońskiej. Naprawdę japońska Godzilla, powiedzmy sobie szczerze to kicz! I widać to na każdym kroku - takie jest moje zdanie. Natomiast jak przystało na Rolanda...