Z tak świetnej trylogii, na jaką zapowiadał się Gol po dwóch pierwszych częściach, twórcy wszystkie spier******. Przykro mi że tak wulgarnie, ale inaczej nie da się tego wyjaśnić. Historia była o Munezie, a tutaj wyskakują z jakimś Adamsem. Mógł to być świetny film o występie Muneza w barwach Meksyku na Mundialu (wszak materiał był, Meksyk odpadł dopiero w 1/8 po zaciętym meczu z Argentyną). Z powodu mojej miłości do piłki nożnej zawyżam ocenę, ale 4/10 to najwięcej co mogę dać. Tragedia.