Mógłby być z tego niezły film, gdyby choć trochę twórcy postawili na realizm i zmniejszenie efektów komputerowych. Ten brak realizmu, logiki, sensu aż boli no i z czasem nudzi. Ale dobrze, że są komputery no inaczej zniszczono by piękną Pragę. Film pewnie miał taki być z przymrużeniem oka ale pewnie z jakimiś ambicjami na dobry film szpiegowski czy w stylu Bonda. Wyszedł Marvel z tym, że tutaj kapitan Ameryka is bad guy. Ryan wypada w scenach walki nieźle i co dziwne Ana także. Do oglądania na raty.