I nie do końca jestem pewien (po ok. 100 stronach), czy to na jej podstawie nakręcili film. Niby okładka się zgadza, ale zawiązanie akcji jest zupełnie inne. Gentry nie pracuje dla CIA, tylko dla brytyjskiej, prywatnej agencji ochroniarskiej. Nie wykrada chipa, tylko naraża się Nigeryjczykom. I nie poluje na niego CIA, a francuska korporacja. Pytanie: czy ja może zły tom czytam? A może powinni napisać, że nie „na podstawie” ale „motywach”?